Początek spotkania był niezwykle wyrównany, a obie drużyny nie pokazywały najlepszej skuteczności. Świadczy o tym wynik po pięciu minutach - zaledwie 6:6. Później Rosa zanotowała jednak serię 12:0 i głównie dzięki akcjom Michała Sokołowskiego i Igora Zajcewa radomianie prowadzili 18:8.
Drugą część meczu zespół trenera Wojciecha Kamińskiego rozpoczął od 10 punktów z rzędu - po trójce Zajcewa było już 28:18. Na to starali się odpowiadać przede wszystkim Jakub Zalewski i Kacper Młynarski, ale to Rosa po pierwszej połowie wygrywała dwudziestoma punktami.
Trzecia kwarta była pod kontrolą naszej drużyny. W ekipie gospodarzy bardzo dobrze spisywali się przede wszystkim Seid Hajrić i C.J. Harris. W Siarce straty odrabiał Zach Robbins - ale jego świetna postawa nie wystarczała do wyrównanej gry w tym meczu. Po trafieniu Daniela Szymkiewicza radomianie wygrywali po 30 minutach rywalizacji 58:34.
Ostatnia kwarta niczego nie zmieniła. Nieźle prezentował się Kacper Młynarski, ale to było za mało na gospodarzy. Rosa mogła liczyć na Igora Zajcewa i wygrała ostatecznie 75:55.
W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Spotkanie rozegrane zostanie w środę (6 kwietnia) o godz. 18:30 we Wrocławiu.
Rosa Radom - Siarka Tarnobrzeg 75:55 (18:8, 20:10, 20:16, 17:21)
Rosa: Michał Sokołowski 14, Igor Zajcew 13, C.J. Harris 11, Seid Hajrić 10, Torey Thomas 7, Daniel Szymkiewicz 7, Kim Adams 6, Łukasz Bonarek 3, Robert Witka 2, Damian Jeszke 2, Filip Zegzuła 0, Jakub Schenk 0.
Siarka: Zach Robbins 18, Kacper Młynarski 12, Jakub Zalewski 11, Daniel Wall 6, Gary Bell 4, Maciej Strzelecki 2, Jakub Patoka 2.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>