Pierwsze minuty spotkania były wyrównane, z lekkim wskazaniem na korzyść Polfarmexu, który po trafieniach Michaela Frasera i Devante Wallace’a prowadził 12:7. Rosa nie była w tym fragmencie gry zbyt skuteczna, ale w końcówce kwarty znalazła sposób na kutnian. Po rzutach Gary’ego Bella oraz Roberta Witki wygrywała 19:18.

W drugiej części meczu zespołowi z Radomia udawało się uciekać głównie dzięki Michałowi Sokołowskiego oraz Maciejowi Bojanowskiemu. Mimo większej aktywności Devante Wallace’a i Dardana Berishy, goście nie potrafili odrabiać strat. Ostatecznie m.in. dzięki rzutom wolnym Jordana Callahana Rosa prowadziła po pierwszej połowie 40:32.

Trzecia kwarta nie była zbyt ofensywna z obu stron. Zarówno Rosa, jak i Polfarmex rzuciły zaledwie po osiem punktów, a w ekipie gości wyróżnić można Michaela Frasera. Jedno się nie zmieniało - kutnianie nadal nie odrabiali strat.

Początek ostatniej kwarty to popis naszych koszykarzy. Podopieczni trenera Kaminskiego rozpoczęli ją od niesamowitej serii 16:0 - po trójkach Michała Sokołowskiego i Jordana Callahana było już 64:40 dla gospodarzy. Tego drużyna trenera Jarosława Krysiewicza nie była już w stanie odrobić. Ostatecznie Rosa zwyciężyła 72:52.

Wicemistrz Polski z Radomia zagrał świetne zawody i w pełni zasłużenie pokonał Polfarmex. Dla Rosy to drugie ligowe zwycięstwo z rzędu.

Tabela TBL - tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z AZS-em Koszalin. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę (10 grudnia) o godz. 18:00 w Koszalinie.

Rosa Radom - Polfarmex Kutno 72:52 (19:18, 21:14, 8:8, 24:12)

Rosa: Michał Sokołowski 15, Jordan Callahan 13, Jarosław Zyskowski 8, Darnell Jackson 8, Maciej Bojanowski 7, Kim Adams 6, Robert Witka 6, Gary Bell 4, Filip Zegzuła 3, Łukasz Bonarek 2.

Polfarmex: Michael Fraser 11, Devante Wallace 10, Dardan Berisha 6, Maksym Sałasz 6, Mateusz Bartosz 6, Sebastian Kowalczyk 6, Arkadiusz Kobus 4, January Sobczak 3, Szymon Pawlak 0, Filip Pruefer 0.

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>