- Grało się nam bardzo ciężko. Widać, że jesteśmy w najtrudniejszym okresie przygotowań. Przełożyło się to na naszą dyspozycję w ofensywie - przekonuje trener, Jacek Magnuszewski.
Radomian dotknęło też kilka urazów, przez co szkoleniowiec dysponował dość krótką ławką. Wcześniej plac gry musiał opuścić także Bartosz Sulkowski, ale jego uraz nie jest groźny i raczej nie wyklucza go z dalszej pracy.
DOLCAN ZĄBKI - RADOMIAK RADOM 3:0 (3:0)
Bramki: Bajdur 2, samobójcza