Na czas rajdu Łada 1500s z roku 1978 zostanie oklejana angielską wersją hasła promocyjnego naszego miasta - „Radom power in precision”.
Pilot Karol Wyka jest radomianinem, kierowca Piotr Bany pochodzi z Warszawy. Pojadą tą samą trasą, na której obecnie rozgrywa się Rajd Monte Carlo, w którym już nieszczęśliwie start zakończył Robert Kubica. W rajdzie historycznym nie mogą startować samochody wyprodukowane po 1978 r.
Bany i Wyka pojadą w Monte Carlo nie po raz pierwszy i już odnosili w nim sukcesy. Przed trzema laty innym autem wygrali swoją klasę, przed dwoma Bany wygrał rajd w swojej klasie (pilotem był Marcin Wydra), a w roku ubiegłym radomska zajęła drugie miejsce wśród Polaków. Ostatnio wygrali Rajd Barbórka.
Tegoroczny start do Monte Carlo radomska załoga zaczęła w sobotę przed południem od prezentacji przed Urzędem Miejskim na ul. Żeromskiego. Z naszego miasta wyruszyła by dotrzeć do samego Boulevard Albert 1er w porcie jachtowym Monte Carlo. Rywalizacja rozpocznie się 22 stycznia, zakończy 29.
- Na 309 załóg mamy nr startowy 3, najwyższy z załóg startujących do rajdu z Monte Carlo. Nigdy się nie zdarzyło, żeby Polacy dostali tak wysoki numer. Oznacza to, że to my pierwsi wystartujemy do zlotu gwiaździstego do rajdu. I to nam da znak flagą do startu książę Albert. To zupełnie wyjątkowa sytuacja - cieszy się Karol Wyka.
Jak mówią Bany i Wyka głównym celem jest dojechanie do mety i ukończenie rajdu, który ma 2,5 tys. km. - Nasz plan minimum to dojechać do mety, bo to najważniejsze. Plan średni być najlepszymi wśród ośmiu polskich załóg, a plan maksimum to wygrać swoją klasę do 1600 ccm, która jest najliczniej obsadzona - mówi Karol Wyka a jego partner dodaje: - Wygranie swojej klasy oznaczałoby zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Liczymy, że na trasie będzie śnieg - stwierdził Piotr Bany.
To warszawianin pracował głównie nad Ładą. - Poza wyglądem zewnętrznym ma ona niewiele wspólnego z samochodem fabrycznym. Można powiedzieć, że jest skonstruowana od nowa. Zrobiłem duże przeróbki silnikowe, zawieszenia, jest nowa skrzynia biegów i skrócony tylny most, tak żeby samochód mógł się pod górę elegancko wspinać. Wszystko po to, byśmy mogli jak równy z równym konkurować z porsche, bmw, mercedesami, czy fiatami - mówi Piotr Bany.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>