Propozycja treningów z kadrą dla atakującego Cerrad Czarnych Radom pojawiła się nieoczekiwanie. Tymczasem niewiele brakowało, aby w Spale pojawił się jeszcze jeden klubowy kolega Bartłomiej Bołądzia. - Otrzymałem telefon od Włodzimierza Sadalskiego. Szef wyszkolenia Polskiego Związku Piłki Siatkowej sondował możliwość przyjazdu do Spały dwóch naszych zawodników. Obok Bartka chodziło jeszcze o Jakuba Wachnika – przyznaje Robert Prygiel, zdradzając okoliczności
Zaproszenie siatkarzy do treningów z kadrą to następstwo sugestii, którą złożył Stephane Antiga, selekcjoner reprezentacji Polski.
- Stefanowi chodziło o siatkarzy leworęcznych – podkreśla Robert Prygiel. Ze względu na spore obciążenie w Lidze Europejskiej kwestia zajęć z kadrą Jakuba Wachnika upadła. - Co do Bartka nie wydziałem przeciwwskazań. Na pewno treningi z najlepszymi będą świetnym doświadczeniem, a nie wykluczone, że jego pojawienie się w Spale pozwoli na bardziej systematyczną obecność – mówi Robert Prygiel.