Niedziela 24 listopada
Emmy, Flory, Jana
RADOM aktualna pogoda

Seria zwycięstw przerwana. Czarni nie dali rady w Gdańsku. Niesamowity Troy

Damian Markowski 2015-12-12 22:10:00

W spotkaniu 10. kolejki siatkarskiej PlusLigi Cerrad Czarni Radom przegrali na wyjeździe 1:3 z LOTOS-em Trefl Gdańsk. Dla podopiecznych trenera Raúla Lozano to pierwsza porażka - po ośmiu zwycięstwach z rzędu. Gdańszczan do triumfu poprowadził niesamowity Murphy Troy, który zdobył 32 punkty.

Lotos 3:1 Czarni. Radomianie doznali porażki - po ośmiu zwycięstwach z rzędu

Mecz, który był transmitowany na żywo w stacji Polsat Sport - zapowiadano jako pojedynek wicemistrza Polski z wiceliderem tabeli oraz rywalizację byłych selekcjonerów reprezentacji Polski.

Pierwszy set w Ergo Arenie należał zdecydowanie do gospodarzy, pomimo tego, że radomianie na chwilę "doszli" rywala na jedno oczko (11:12). To było jednak na tyle, na co było stać Wojskowych w partii otwierającej ten pojedynek. LOTOS Trefl wygrał (25:21) - przede wszystkim dzięki świetnie grającemu w ataku Troy'owi oraz Mateuszowi Mice, który wielokrotnie pokazał swój niezwykły kunszt techniczny.

Drugiego seta podopieczni trenera Lozano rozpoczęli z Igorem Grobelnym w składzie, który jeszcze w pierwszej partii zmienił - słabo dziś grającego - Wojciecha Żalińskiego. Po dwóch "czapach" zszedł również Bołądź, a zastąpił go La Cavera. Pomogło to, gdyż Cerrad Czarni prowadzili na pierwszej przerwie technicznej 8:7. Następnie nasza drużyna miała nawet trzy punkty przewagi (10:7), ale zespół trenera Anastasiego wrócił do gry i po bloku Gawryszewskiego na Grobelnym - na tablicy wyników widniało 16:14 dla gospodarzy. Od tego momentu, na parkiecie istniała tylko jedna ekipa i był to LOTOS Trefl, który wprost rozbił radomian, wygrywając drugą partię do -17.

Siatkarze z Radomia - o wiele lepiej - prezentowali się w trzecim secie (przynajmniej na początku). Po skutecznej akcji Szalpuka, radomianie prowadzili 11:6. Na drugiej przerwie technicznej było natomiast 16:12 dla ekipy trenera Lozano. Nasz zespół jednak ponownie roztwonił tę przewagę. Po świetnych zagrywkach Troya oraz bloku na La Caverze było już po 19. Na szczęście, po nerwowej końcówce - Wojskowi doprowadzili do czwartej partii. W decydującym momencie Pliński zablokował świetnego Troya, co oznaczało zwycięstwo gości 25:23.

Początek czwartego seta to ponownie fenomenalna gra Troya. Zespół trenera Lozano, nie potrafił zatrzymać Amerykanina. Radomianie próbowali jednak walczyć. Po skutecznej akcji Bołądzia, który wrócił na boisko - było 10:8 dla gospodarzy. Na drugiej przerwie technicznej, gdańszczanie po ataku Schwarza prowadzili już 16:13. Po cudownej grze w obronie Miki i świetnym, kolejnym ataku Troya - LOTOS Trefl wygrywał już 19:15. Nie do zatrzymania był amerykański atakujący gospodarzy. Po "setnym" już ataku tego zawodnika, na tablicy wyników widniało 22:18 dla gospodarzy. Radomianie jeszcze walczyli - po kontrze i ataku Bołądzia, Cerrad Czarni przegrywali już tylko dwoma oczkami (21:23). Niestety, nasz zespół nie dał rady dogonić rywala. Po błędzie w polu serwisowym Bartłomieja Bołądzia - gospodarze wygrali czwartą partię 25:22, a cały mecz 3:1.

Siatkarze z Radomia po ośmiu zwycięstwach z rzędu, wreszcie znaleźli pogromcę. Porażka w końcu musiała przyjść, dlatego "Wojskowym" należą się wielkie brawa za tę niesamowitą serię. Dziś w Gdańsku - nie do zatrzymania był Troy. Ponadto, gorszy dzień miał Wojciech Żaliński. To zadecydowały o porażce naszego zespołu, ale głowy do góry, bowiem przegranie z wicemistrzem Polski nie jest żadnym powodem do wstydu..

W następnym meczu podopieczni trenera Raúla Lozano zagrają na własnym parkiecie z PGE Skrą Bełchatów. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę (19 grudnia) o godz. 20:00 w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu. Dla obu zespołów będzie to ostatni pojedynek w 2015 roku oraz ostatni przed przerwą na turniej interkontynentalny w Berlinie.

LOTOS Trefl Gdańsk - Cerrad Czarni Radom 3:1 (25:21, 25:17, 23:25, 25:22)

Gdańsk: Murphy Troy 32, Wojciech Grzyb 6, Marco Falaschi 6, Sebastian Schwarz 10, Artur Ratajczak 1, Mateusz Mika 17, Piotr Gacek (libero) oraz Damian Schulz, Bartosz Gawryszewski 6, Mateusz Czunkiewicz, Przemysław Stępień.

Czarni: Bartłomiej Bołądź 11, Daniel Pliński 7, Wojciech Żaliński 6, Lukas Kampa 6, Bartłomiej Grzechnik 6, Artur Szalpuk 16, Neven Majstorović (libero) oraz Igor Grobelny 4, Zack La Cavera 5, Patryk Szczurek, Michał Ostrowski 2, Adam Kowalski (libero).

MVP: Murphy Troy (Gdańsk).

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych