Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego przegrali pierwsze dwa mecze sezonu. Tydzień temu radomianie minimalnie ulegli u siebie w spotkaniu o Superpuchar Polski, mistrzowi Polski - Stelmetowi Zielona Góra, a w 1. kolejce nowego sezonu TBL nasz zespół przegrał na wyjeździe po dogrywce z Anwilem Włocławek.
WKS Śląsk również nie rozpoczął dobrze rozgrywek. Wrocławianie przegrali bowiem 74:75 w Tarnobrzegu z miejscową Siarką, dlatego spotkanie uczestników FIBA Europe Cup jest bardzo istotne dla obydwu drużyn. Kolejna porażka może spowodować nerwowość, która nie jest wskazana u progu sezonu.
- W środę spotkają się na boisku dwie drużyny, które doznały bardzo dotkliwych porażek. Obie są tym faktem mocno podrażnione i obie będą chciały się przełamać. Nasze dotychczasowe mecze zawsze elektryzowały, zawsze trzymały w napięciu do samego końca, być może będzie tak i tym razem. Sezon będzie bardzo długi, będzie dużo grania, więc nie ma co rozpamiętywać porażek. Oczywiście są one pouczające, wyciągniemy z nich wnioski, ale są też niejako wkalkulowane w trwające rozgrywki. Na dzień dzisiejszy temat Anwilu jest zamknięty, bo przed nami równie poważny, jak nie poważniejszy rywal - powiedział przed meczem szkoleniowiec naszego zespołu Wojciech Kamiński. Pełna wypowiedź trenera tutaj.
Spotkanie Rosa Radom - WKS Śląsk Wrocław zostanie rozegrane w środę (14 października) o godz. 19:00 w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Narutowicza 9 w Radomiu.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>