Radomianie są w wyśmienitej formie. W rozgrywkach ligowych Rosa wygrała siedem pojedynków pod rząd i plasuje się na drugiej pozycji w tabeli TBL tuż za mistrzem Polski - Stelmetem Zielona Góra. W FIBA Europe Cup natomiast nasz zespół z drugiego miejsca awansował do drugiej rundy rozgrywek, gdzie w 1. kolejce uległ u siebie 61:69 tureckiemu Gaziantepowi.
Södertälje Kings to zaś 10-krotny mistrz Szwecji i obecny lider tabeli. Podopieczni Vedrana Bosnica w rozgrywkach szwedzkiej Ligan nie przegrali w tym sezonie na własnym parkiecie. Jeśli chodzi o europejskie puchary, ekipa ze Szwecji awansowała do drugiej rundy z trzeciego miejsca w gr. C z bilansem 3-3. W pierwszym meczu gr. U natomiast, skandynawowie przegrali na wyjeździe 64:95 z niemieckim Fraport Skyliners Frankfurt.
Rozpędzona Rosa zagra więc na wyjeździe z bardzo groźnym na własnym parkiecie mistrzem Szwecji. Zmęczenie oraz brak kontuzjowanego Zajcewa, sprawia, że faworytem tego pojedynku są raczej gospodarze, lecz radomianie dadzą z siebie maksimum i ze wszystkich sił powalczą o zwycięstwo.
- Jesteśmy bardzo ciekawi jak wyjdzie konfrontacja najlepszej szwedzkiej drużyny z czołową drużyną naszej ligi - powiedział przed kolejnym spotkaniem europejskich pucharów trener Kamiński.
Spotkanie Södertälje Kings - Rosa Radom zostanie rozegrane w środę (6 stycznia) o godz. 17:00 w hali Täljehallen Arena w szwedzkim Södertälje.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>