Zespół trenera Dejana Mihevca bardzo dobrze rozpoczął to spotkanie i po trójce Karola Gruszeckiego prowadził już 8:2. Rosa odrabiała straty dzięki trafieniom Filipa Zegzuły, ale późniejsza seria 9:0 i akcje Aarona Cela dały wynik 20:10 dla Polskiego Cukru. Ostatecznie jednak po 10 minutach gospodarze wygrywali “zaledwie” pięcioma punktami.
Drugą kwartę torunianie rozpoczęli od serii 10:0 i spokojnie kontrolowali sytuację na parkiecie. Cel nadal był aktywny, a przewaga zdobywców Lotto Superpucharu Polski wzrosła aż do 18 punktów. Ostatecznie po rzucie Gruszeckiego pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:27.
Polski Cukier w trzecią kwartę wszedł z ośmioma kolejnymi punktami bez odpowiedzi i całkowicie kontrolował wydarzenia na boisku. Carl Lindbom i Marcin Piechowicz starali się to zmieniać, ale dzięki Aaronowi Celowi i Tomaszowi Śniegowi po 30 minutach było już 68:40.
W ostatniej kwarcie niewiele się zmieniło, bo Rosa nie była w stanie odrobić tak dużych strat. Polski Cukier zwyciężył pewnie 92:56 i jest nadal niepokonany w Energa Basket Lidze.
Tabela - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na własnym parkiecie ze Spójnią Stargard. Spotkanie rozegrane zostanie w piątek (9 listopada) o godz. 18:30.
Polski Cukier Toruń - ROSA Radom 92:56 (24:19, 24:8, 20:13, 24:16)
Polski Cukier: Cel 17, Diduszko 16, Gruszecki 12, Sulima 10, Mbodj 10, Lowery 8, Śnieg 8, Karnowski 6, Ratajczak 5, Grochowski 0.
ROSA: Piechowicz 12, Zegzuła 11, Lindbom 9, Mosquera Perea 7, Mielczarek 7, Szczypiński 4, Trotter 4, Wątroba 2, Wall 0, Szymański 0.