Pierwsze minuty spotkania były raczej wyrównane, a drużyna będąca na prowadzeniu zmieniała się właściwie co akcję. Nawet gdy trójką Michał Sokołowski dawał przewagę Rosie, to po chwili takie samo trafienie Stefana Balmazovicia całkowicie zmieniało sytuację. Późniejsze rzuty Jakuba Dłoniaka i Balmazovicia dawały gospodarzom wynik 14:10. Wszystkie straty odrobili jednak Gary Bell, Robert Witka oraz Darnell Jackson i to radomianie po 10 minutach prowadzili 17:16.
TBV Start w drugiej kwarcie bez większych problemów doprowadził do wyrównania po trójce Balmazovicia. Prowadzenie natomiast dało dopiero później trafienie Brandona Petersona. Mimo akcji Filipa Zegzuły i Jordana Callahana to lublinianie po pierwszej połowie wygrywali 33:32.
Sześć kolejnych punktów Rosy i trafienie z dystansu Jordana Callahana dawało tej ekipie prowadzenie 38:35. Mecz był jednak ciągle bardzo wyrównany, a gospodarze starali się utrzymywać blisko rywali. Dopiero późniejsze dwa trafienia Gary’ego Bella pozwoliły radomianom zdobyć siedmiopunktową przewagę. Ostatecznie po 30 minutach ekipa trenera Wojciecha Kamińskiego wygrywała 53:48.
Mimo starań Douga Wigginsa i Jakuba Dłoniaka TBV Start nie potrafił doprowadzić ponownie do remisu. Ciągle w gazie był Bell i to on dawał nadzieję Rosie na pozytywny wynik. Na minutę przed końcem niezwykle ważne rzuty trafiali Wiggins oraz Kellogg - po trójce tego ostatniego lublinianie prowadzili 62:61. Wszystko rozstrzygnęło się w ostatnich sekundach. Kluczową akcję skutecznie zakończył Doug Wiggins. Sytuację zmienić mógł jeszcze Jordan Callahan, ale nie trafił. To oznaczało sensacyjne zwycięstwo TBV Startu 64:63!
Nasz zespół ponownie zagrał - przede wszystkim w ataku - bardzo słabe zawody i po pechowej końcówce uległ w Lublinie miejscowemu Startowi, dla którego to dopiero drugi triumf w obecnych rozgrywkach. Rosa porażką kończy więc 2016 rok.
Jedynym pozytywem pojedynku w hali Globus jest fakt, że do gry po kontuzji wrócił wreszcie Daniel Szymkiewicz...
Tabela TBL - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na własnym parkiecie z Anwilem Włocławek. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę (8 stycznia 2017 roku) o godz. 18:00 w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu.
TBV Start Lublin - Rosa Radom 64:63 (16:17, 17:15, 15:21, 16:10)
Start: Doug Wiggins 16, Nick Kellogg 14, Jakub Dłoniak 12, Brandon Peterson 9, Stefan Balmazović 8, Łukasz Bonarek 3, Jarosław Trojan 2, Bartosz Ciechociński 0, Michał Jankowski 0.
Rosa: Gary Bell 18, Michał Sokołowski 13, Jordan Callahan 13, Darnell Jackson 6, Jarosław Zyskowski 5, Robert Witka 3, Filip Zegzuła 3, Kim Adams 2, Damian Jeszke 0, Daniel Szymkiewicz 0.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>