Rozpamiętywanie porażki nigdy nie wychodzi na dobre - i tym razem ta prawda się potwierdziła. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego nie przypominali w niczym drużyny, która wyszła na parkiet na czwartkowe spotkanie. Gdzieś uleciała pewność siebie i skuteczność.
Mimo to jeszcze w pierwszej kwarcie toczyli wyrównany bój z gospodarzami. W drugiej jednak zupełnie oddali pole rywalom. Zdobyli w niej ledwie 8 punktów, przegrywając ją aż 18 punktami. Ten fragment meczu zdecydował o końcowym wyniku. Polski Cukier utrzymywał bezpieczny dystans i nie popełnił tego samego błędu co ROSA - nie wyciągnął w stronę przeciwników pomocnej dłoni. No przynajmniej nie w takim stopniu jak radomianie. Bo co prawda Radomskie Smoki mozolnie odrabiały punkt za punktem, wygrały drugą połowę, ale to było za mało, aby zasypać dziurę powstałą w drugiej kwarcie.
Najbardziej emocjonująco zrobiło się na 37 sekund przed końcem, gdy przewaga Polskiego Cukru zmalała do ledwie czterech punktów. Jednak bliżej torunianie już nie dopuścili gości, powiększając w końcówce zwycięską przewagę.
Teraz czas na mecz nr 3 w Radomiu. Rozegrany zostanie we wtorek 9 maja o godz. 17:45. Ewentualne mecz nr 4. - 11 maja w Radomiu, nr 5 - 14 maja w Toruniu.
Polski Cukier Toruń - Rasa Radom 87:78 (24:23, 26:8, 20:24, 17:23)
Polski Cukier: K. Weaver 17., Diduszko 14., Wiśniewski 13., Trotter 12., Škifić 11., Sulima 10., Mbodj 9., Śnieg 1., Sanduł, Gałan, Michalski, Perka.
Rosa: Harrow 16., Zajcew 15., Sokołowski 14., Jackson 12., Szymkiewicz 9., Zyskowski 8., Witka 3., Bojanowski 1., Zegzuła, Adams, Jeszke.
W ćwierćfinale play-of do trzech zwycięstw: 2:0 dla Polskiego Cukru.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>