Nawet w meczu z Pogonią, radomianie nie mogli ostatecznie wystąpić w najsilniejszym składzie, bo z kadry wypadł Łukasz Sobuta.
Znając doskonale stawkę pojedynku, gracze Rosy dosłownie rzucili się rywalowi "do gardła". Oszołomieni goście długo nie mogli się pozbierać z czego zespół z Radomia skrzętnie i bardzo szybko skorzystał. Przewaga punktowa gospodarzy rosła lawinowo. Zaczęło się od 8:0, a skończyło na różnicy 17 "oczek" w kwarcie. To ustawiło mecz, tym bardziej, że i w drugiej odsłonie widowiska przewaga jeszcze wzrosła.
Ambitna drużyna z Prudnika nie odpuściła po przerwie, rzuciła się do odrabiana strat, ale całkowicie do meczu powrócić już nie była w stanie. Rosa miała szeroki wachlarz rozwiązań zarówno w obronie, jak i ataku, gdzie regularnie punktowało aż sześciu zawodników kończąc spotkanie z dwucyfrowym dorobkiem.
ACK UTH ROSA RADOM - POGOŃ PRUDNIK 87:74 (29:12, 19:17, 21:22, 18:23)
ROSA: Jeszke 17, Zegzuła 14, Bonarek 13, Schenk 11, Cetnar 4 oraz Szymkiewicz 14, Kapturski 11, Stopierzyński 3, Czajkowski 0, Michalski 0, Gos 0.
Pogoń: Grygiel 23, Nowakowski 18, Madziar 11, Chmielarz 2, Stalicki 0 oraz Leszczyński 16, Pawłowski 4, Lipowczyk, Cichoń 0.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>