Mecz odbył się na boisku ze sztuczną nawierzchnią, gdyż główny obiekt przy ul. Narutowicza przygotowany jest na niedzielny półmaraton Radomskiego Czerwca '76.
Od początku gra toczyła się z przewagą Pogoni, która częściej była przy piłce. Ale nim padł gol, stworzyła dwie warte odnotowania akcje. W obu, stając oko w oko z napastnikami gości, świetnie bronił Marcin Kosno. Radomiak odgryzł się także dwa razy, ale w dogodnej sytuacji po podaniu od Adriana Nowosadko w piłkę nie trafił Oskar Szczodry, natomiast bombę z 30 metrów Dominika Stępnia obronił Sebastian Przyrowski.
W 59. minucie po stracie w środku boiska piłka trafiła do napastnika gości, Patryka Szymanskiego, który idealnie pocelował tuż przy słupku. Radomiak odpowiedział w 73. minucie, świetnie rozgrywając wolnego. Jakub Nowakowski dograł do Patryka Winsztala, który nie dał szans golkiperowi Pogoni. Pomocnik Radomiaka zrobil sobie prezent na swoje 20. urodziny.
Chwilę potem mieliśmy kuriozalną sytuację. Winsztal uderzył tak mocno, że Przyrowski z piłką cofnął się za linię bramkową. Widzieli to wszyscy, tylko nie sędzia asystent. Do końca oba zespoły miały jeszcze po jednej okazji, ale w obu, przy groźnych strzałach, czujnie interweniowali Kosno i Przyrowski.
Radomiak skończył sezon na 11. miejscu, dającym utrzymanie w IV lidze, brawo! Tabela - tutaj.
W innych meczach ostatniej kolejki, m.in. Energia przegrała na wyjeździe z Pilicą 1:3, a Sparta Jazgarzew uległa 0:1 Mszczonowiance.
Radomiak II Radom - Pogoń Grodzisk Mazowiecki 1:1 (0:0)
Radomiak: Kosno - Wieczorek, Markiewicz, Kucharski, Wiatrak, Nowosadko (66. Białogłowicz), Imiołek, Nowakowski, Winsztal, Szczodry (83. Grzyb), Stępień.