W czwartek odbyły się walki ćwierćfinałowie XX Młodzieżowych Mistrzostw Polski w boksie. Michał Cieślak stoczył walkę w wadze ciężkiej z Markiem Gedrochem z Olimpu Szczecin. To było niesamowicie emocjonujące starcie. Ciągłe wymiany ciosów zadawanych z ogromna siłą robiły wrażenie na wszystkich obecnych. Jednogłośnie zwyciężył zawodnik BTS Broń Radom.
Nieco gorzej potoczyła sie walka Artura Tomczyka również z BTS Broń Radom. Walczył z Tomaszem Gryckiewiczem z PRIS Olsztyn. Artur pierwszej rundzie dał z siebie wszystko, walczyl jak prawdziwy wojownik pragnący zwycięstwa. Jego przeciwnik tracąc w ostatniej rundzie siły wieszał się na Tomczyku nie pozwalając mu boksować. Wszyscy byli pewni, że wynik będzie korzystny dla radomianina. Jednak sędziowie zdecydowali inaczej. Wynikiem 3:2 zwyciężył Gryckiewicz. Wśród publiczności i trenerów zawrzało. -To skandal! Czujemy się oszukani. Artur wygrał ta walkę, a został zwyczajnie skrzywdzony przez sędziów - mówili trenerzy BTS Broń Radom Adam Jabłoński i Paweł Gac.
Dziś walki półfinałowe, w których zobaczymy już tylko Michała Cieślaka.