W stolicy województwa warmińsko-mazurskiego reprezentanci Polski w pojedynku o awans do półfinału przegrali z Łotyszami Haraldsem Regzą i Martinsem Plavinsem 0:2 (17:21, 19:21). Wcześniej zmierzyli się z bardziej utytułowaną łotewską parą Janisem Smedinsem i Aleksandrsem Samoilovsem (1:2), z Kanadyjczykami Benem Saxtonem i Chaimem Schalkiem (2:0), Brazylijczykami Pedro Solbergiem i Gustavo Albrechtem Carvalhaesem (2:1) oraz Białorusinami Aliaksandrem Kawalenką i Aliaksandrem Dziadkou (2:1).
W tym ostatnim przypadku o losach meczu rozstrzygnął emocjonujący tie break, w którym prawdziwy popis gry blokiem dał Mariusz Prudel. Punktował w tym elemencie aż czterokrotnie. - Profesor - chwalił starszego kolegę Kacper Kujawiak. Mariusz Prudel podkreślił, że jest zadowolony z dotarcia do ćwierćfinału turnieju World Tour w Olsztynie.
- Przeciwnicy grali naprawdę dobrze, nie popełniali błędów. Z piątego miejsca się cieszymy. Wyjeżdżamy stąd z podniesioną głową - zapewnił bardziej doświadczony z reprezentacyjnego duetu Mariusz Prudel.
W Olsztynie zagrał też Michał Bryl. Kolejny z siatkarzy RCS Czarni Radom walczył z Grzegorzem Fijałek (UKS SMS Łódź). Niestety, duet przegrał pojedynek z Hiszpanami Pablo Herrerą i Adrianem Gavirą 0:2 (18:21, 16:21), którego stawką było wejście do „16”.
W finale Markus Boeckermann i Lars Flueggen z Niemiec pokonali Amerykanów Johna Hydena i Ryana Dohertyego 2:1 (21:15, 18:21, 15:11).
Reprezentanci Polski niemal prosto z Olsztyna udadzą się do Wiednia. W stolicy Austrii już 28 lipca rozpoczynają się mistrzostwa świata.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>