Za posiadanie marihuany grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Z kolei za sprzedaż od roku do dziesięciu lat, natomiast za udostępnianie marihuany również pozbawienie wolności do lat trzech.
- Mateusz G. ma postawione trzy zarzuty. Jeden zarzut dotyczy posiadania środków odurzających, drugi zarzut mówi o udzielaniu innym osobom środków odurzających celem osiągnięcia korzyści majątkowej, a trzeci udzielanie środka odurzającego bez osiągania korzyści majątkowych - informuje Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Działacze Rosy Radom są w szoku po tych sensacyjnych doniesieniach. - Mateusz jest obiecującym zawodnikiem. Nigdy nie mieliśmy z nim żadnych problemów wychowawczych, zarażał całą drużynę pozytywną energią, był jej dobrym duchem. Miał swoją rolę w zespole, którą trenerzy potrafili wykorzystać - stwierdził Robert Bartkiewicz, prezes zarządu stowarzyszenia RosaSport, który przekonuje, że informację o tym, że Mateusz wszedł w kolizję z prawem wszyscy przyjęli z wielkim zdziwieniem i zaskoczeniem.
Aresztowany tymczasowo koszykarz z Rosą związany jest od sześciu lat.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>