Obaj trenerzy rozpoczęli to rewanżowe spotkanie z podobnym pomysłem, jak pierwszy mecz w Radomiu. Trener gości postawił na zagraniczny duet przyjmujących, z kolei Ferhat Akbas obok Martyny Grajber, wstawił do wyjściowej szóstki Olgę Strantzali. Szybko jednak sięgnął po swoją tajną broń - Natalię Mędrzyk. Był do tego zmuszony, gdyż w pierwszej partii dominowały przyjezdne, dobrze prowadzone przez Katarzynę Skorupę. Radomianki kończyły ważne akcje na skrzydłach i wygrały pierwszego seta do 22.
Policzanki szybko uporządkowały grę, a trener Akbas dokonał kolejnych zmian. Za słabiej dysponowaną Agnieszkę Kąkolewską weszła na boisko niedawno pozyskana Sinead Jack (efektownie atakowała), a ostatnie mistrzynie Polski zaczęły grać skuteczniej. Kapitalnie w ofensywie radziła sobie niezwykle sprytnie atakująca Mędrzyk, niezłą jakość prezentowała Jovana Brakocević-Canzian. Wydawało się, że Chemik nie będzie już musiał martwić się o awans, lecz w samej końcówce czwartego seta rywalki dogoniły i omal nie doprowadziły do piątego seta. Przy pierwszej piłce meczowej pomógł system challenge i wynik brzmiał 24:24. Później jednak przyjezdne popełniły dwa proste błędy, a ostatnią akcję wykończyła kapitalnie grająca Mędrzyk - czytamy na stronie tauronliga.pl.
Stan rywalizacji do dwóch zwycięstw: Radomka - Chemik 0:2
Chemik Police - E.Leclerc Moya Radomka Radom 3:1 (22:25, 25:18, 25:23, 26:24)
Chemik: Grajber 7, Kowalewska 1, Kąkolewska 2, Brakocević 18, Baijens 12, Strantzali 3, Maj-Erwardt (libero) oraz Mędrzyk 21, Jack Kisal 8, Bałdyga, Łukasik.
Radomka: Bjelica 16, Samara Rodrigues 5, Bruna Honorio 26, Bałucka 3, Łukasik 17, Skorupa 1, Witkowska (libero) oraz Picussa 1, Twardowska, Zaborowska.
MVP: Natalia Mędrzyk (Chemik).