Nowa umowa Filipa Zegzuły z Hydrotruckiem jest jednoroczna, ale zawarte są w niej klauzule mówiące o tym, że po sezonie 2019/2020, kontrakt może przekształcić się w dwuletni. Tym samym radomski klub pozostaje jedynym dla 25-letniego gracza w jego zawodowej karierze.
- Bardzo zależało nam na tym, żeby Filip został z nami, a skoro się to udało, niech fakt ten będzie kolejną, optymistyczną wiadomością znamionującą znów lepsze miesiące i lata dla radomskiej koszykówki - podkreśla Piotr Kardaś.
- Kiedy pojawiła się opcja przedłużenia kontraktu w Radomiu, do uzgodnienia pozostały właściwie tylko szczegóły, bo to zupełnie naturalne, że byłem zainteresowany pozostaniem w domu. Negocjacje rzeczywiście nie były trudne, zdecydowałem się podpisać nową umowę i miejmy nadzieje, że najbliższa przyszłość przyniesie korzyści obu stronom - zakłada Filip Zegzuła, dodając - Nadal widzę w HydroTrucku szansę rozwoju i znając część planów właścicieli i prezesów, jestem przekonany, że sezon 2019/2020 będzie lepszy zarówno dla drużyny, jak i dla mnie.
- Filip to nasz chłopak, on zna nas, my znamy jego. Jestem bardzo zadowolony, że zostaje w zespole, wszyscy wielokrotnie widzieliśmy jak bardzo jest w stanie pomóc drużynie, nawet że nie zawsze zdobywa dużo punktów. Filip jest koleżeński, lubiany, pomocny w każdym momencie, daje z siebie - mówi trener HydroTrucku, Robert Witka.
Mimo wciąż przecież młodego wieku, Filip Zegzuła powoli staje się ikoną radomskiej koszykówki. Wychowanek Piotrówki Radom, nigdy potem nie opuścił rodzinnego miasta, zawsze reprezentując barwy klubu z Radomia. W drużynie - wówczas ROSY - sięgnął po Mistrzostwo Polski Juniorów Starszych, potem na stałe zadomowił się w występującej na najwyższym szczeblu krajowych rozgrywek drużynie seniorów. W międzyczasie trafił do reprezentacji Polski U20, grając w biało-czerwonych barwach na Mistrzostwach Europy. Potem reprezentował nasz kraj, występując w kadrze narodowej seniorów B.
W minionym sezonie Energa Basket Ligi przeszedł operację kręgosłupa, ale jak na taki rodzaj urazu, bardzo szybko wrócił do zdrowia i w końcówce sezonu wydatnie pomógł drużynie Hydrorucku Radom w ważnych, ligowych zwycięstwach - czytamy na oficjalnej stronie klubu.