W 3. minucie pierwszy strzał oddali goście - Siedlarz był jednak nieskuteczny. Dwie minuty później po świetnym podaniu Coliny, w dobrej sytuacji znalazł się Cupriak, ale jego uderzenie było zbyt lekkie by zagrozić bramce beniaminka II ligi. Nad stadionem unosiły się natomiast czarne chmury...
W 15. minucie Jakubik przeprowadził akcję prawą stroną, zagrał do Leândro - Brazylijczyk niestety pomylił się o kilka metrów. Około 30 minuty mocno rozpadało się nad obiektem przy ul. Narutowicza 9. Do tego dochodziły grzmoty i błyskawice.
W 41. minucie pewnie strzał Kalemby z rzutu wolnego obronił Gostomski. Następnie goście byli blisko objęcia prowadzenia. Radomiaka w ostatniej chwili uratował Klabník, który wybił futbolówkę z linii bramkowej.
W przerwie meczu odbyła się miła uroczystość, bowiem podziękowano za grę w Radomiaku bramkarzowi Piotrowi Banasiakowi, który reprezentował barwy naszego klubu przez 13 lat. Wychowanek Zielonych zdecydował się w wieku 30 lat na zakończenie piłkarskiej kariery. Obecnie popularny "Banan" jest kontuzjowany.
W 46. minucie Adrian Gapczyński pokonał Cabaja, jednak sędzia - nie wiadomo dlaczego - tej bramki nie uznał. W 55. minucie po wrzutce Coliny, z czterech metrów fatalnie pomylił się Świdzikowski. W 60. minucie Radomiak objął prowadzenie. Brągiel zagrywał w pole karne Garbanii, piłkę źle wybijał Garzeł - wykorzystał to Leo, który plasowanym strzałem pokonał Cabaja.
Od 69. minuty goście grali w "10", po czerwonej kartce dla Wojcieszyńskiego, który ostrym faulem przerwał kontrę Radomiaka. Dodajmy, że piłkarz Garbanii chwilę wcześniej pojawił się na murawie. W 74. minucie Mazan przegrał pojedynek "jeden na jeden" z golkiperem beniaminka II ligi. W 80. minucie zakotłowało się w polu karnym Zielonych, jednak na posterunku był Gostomski.
W 85. minucie Cupriak zamiast podawać do lepiej ustawionego Jabłońskiego, zdecydował się na strzał, który powędrował obok bramki Cabaja. W doliczonym czasie gry Radomiaka uratował Hubert Gostomski, który w fantastycznym stylu wybronił uderzenie Ogara.
Pierwsza połowa należała do Garbarnii, jednak drugie 45 minut to już popis ofensywnej gry naszego zespołu. Zieloni pewnie prezentowali się w obronie, a Cabaja pokonał niezawodny Leândro. Radomiak musi się jednak wystrzegać takich błędów jak w końcówce meczu, bowiem gdyby nie Hubert Gostomski - zamiast wygranej, mielibyśmy remis. Do poprawy jest też skuteczność... Radomianie dobrze zaczęli nowy sezon ligowy i oby tak dalej!
Tabela II ligi - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę (5 sierpnia) o godz. 17:00 w Tarnobrzegu.
Radomiak Radom - Garbarnia Kraków 1:0 (0:0)
Leândro 60
Radomiak: 1. Hubert Gostomski - 14. Damian Jakubik, 26. Martin Klabník, 4. Maciej Świdzikowski, 16. Adrian Gapczyński - 11. Kamil Cupriak, 75. Matthieu Bemba (84, 17. Maciej Filipowicz), 23. Simón Colina (75, 18. Chinonso Agu), 9. Leândro (72, 8. Dawid Jabłoński), 21. Dariusz Brągiel (62, 10. Peter Mazan) - 24. Szymon Stanisławski.
Garbarnia: 80. Marcin Cabaj - 85. Petar Borovićanin, 14. Arkadiusz Garzeł, 25. Krzysztof Kalemba, 16. Damian Nieśmiałowski - 17. Filip Wójcik (62, 11. Eryk Ceglarz), 8. Marek Masiuda (67, 15. Wojciech Wojcieszyński), 5. Łukasz Pietras, 10. Michał Kitliński - 13. Marcin Siedlarz (73, 7. Patryk Serafin), 9. Tomasz Ogar.
Żółte kartki: Stanisławski, Bemba, Colina, Świdzikowski - Pietras, Borovićanin, Serafin, Kitliński, Garzeł.
Czerwona kartka: Wojciech Wojcieszyński (69. minuta, Garbarnia, za ostry faul).
Sędziował: Marcin Bielawski (Katowice).
Widzów: 2421.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>