Już w 3 minucie gospodarze mogli prowadzić, ale Dawid Dzięgielewski z bliska przestrzelił nad poprzeczką. Gospodarze od początku podeszli do radomian wysokim pressingiem. Minęło dobre 10 minut gry nim podopieczni trenera Magnuszewskiego opanowali sytuację.
Następnie przeprowadzili kilka groźnych akcji, a chyba najlepszą miały Leandro, ale gdy wychodził na czystą pozycję został brutalnie sfaulowany przez Olczaka, który zobaczył za to zagranie żółtą kartkę. Zieloni często szukali w swych zagraniach Szymona Stanisławskiego, ale nie przyniosło to efektu bramkowego.
Po zmianie stron Radomiak zaczął grać ostrzej i przejął inicjatywę, zwłaszcza w środku boiska. Blisko trafienia był Krystian Puton, który uderzył z 7 metrów tuż obok spojenia słupka i poprzeczki. Po niespełna kwadransie gry w drugiej połowie w Radomiaku zaszły dwie zmiany. Stanisławskiego zastąpił Śliwiński, a Brągiela - Barzyński.
Radomiak nadal przeważał, a obaj zmiennicy mieli niedługo swoje szanse. Śliwiński wyszedł sam na sam z Tobjaszem, ale o kilkanaście centymetrów szybszy był golkiper Pogoni. Barzyński zaś wpadł w pole karne, strzelił w krótki róg, ale bramkarz zdołał wybić piłkę na róg. W końcówce aktywniejszy był Leandro, najpierw huknął z 16 metrów, lecz tuż nad poprzeczką, a następnie znalazł się w sytuacji sam na sam, ale zamiast strzelać szukał - bez efektu - karnego.
Zieloni stracili pierwsze punkty w sezonie i fotel lidera. Jest nim teraz Ursus Warszawa, który ma tak jak Radomiak 10 punktów, ale lepszą różnicę bramek
POGOŃ II SIEDLCE - RADOMIAK RADOM 0:0
Pogoń II: Tobjasz - Pisarczuk, Dybiec, Zawadka, Wójcik, Olczak, Gąsior, Tomalski, Wocial, Krawczyk, Dzięgielewski oraz Ciechański i Kitliński.
Radomiak: Kula - Cieciura, Świdzikowski, Dubina, Karasek, Brągiel (60. Barzyński), Agu, Radecki, K. Puton, Leandro, Stanisławski (58. Śliwiński)