Zieloni byli dla wicelidera równorzędnym przeciwnikiem. Co prawda w pierwszej połowie to gospodarze częściej przebywali na połowie rywala, ale podopieczni Marcina Jałochy mądrze się bronili i z przewagi Pogoni niewiele wynikało. W sytuacjach stuprocentowych było 1:1. Już w 2 minucie Dziubiński miał przed sobą tylko Kulę, ale bramkarz Radomiaka obronił. W 41 minucie po kontrze Brągiel uderzył celnie, ale wybił Kozaczyński.
Po przerwie Radomiak już częściej przechodził do ofensywy i miał więcej klarownych sytuacji niż siedlczanie. Najbliżej zdobycia gola był Orłowski - w 71 minucie znalazł się z piłką przed pustą bramką, ale zamiast strzelać zakiwał się... sam ze sobą. W rewanżu w sytuacji sam na sam z Kulą Kaszubowski minimalnie przestrzelił.
Feralna dla Radomiaka okazała się 88 minuta kiedy Kula interweniował na 15 metrze. Sędzia uznał, że bramkarz zielonych faulował, ukarał go czerwoną kartką i podyktował rzut karny. Na gola wartego 3 punkty zamienił go K. Wójcik. Szkoda kolejnych straconych punktów tym bardziej, że Radomiak pokazał się z bardzo dobrej strony i na porażkę nie zasłużył.
Pogoń Siedlce - Radomiak Radom 1:0 (0:0)
Bramka: K. Wójcik (89. karny)
Pogoń: Kozaczyński - Ł. Wójcik (77. Więzik), Rodak, Dybiec, Ratajczak, Odunka, Kosiorowski, Krawczyk (69. Kaszubowski), P. Wójcik, Dziubiński (61. Zaniewski), Demianiuk.
Radomiak: Kula - Dubina, Markowski, Robakowski, Wojdyga, Cieciura, Białożyt, Orzechowski, Brągiel, Stanisławski, Orłowski.