Poniedziałek 25 listopada
Erazma, Katarzyny, Beaty
RADOM aktualna pogoda

Radomiak bezradny. Kibice zielonych sfrustrowani

mawi 2013-11-23 14:54:00

Po meczu okupujących dolne rejony tabeli II ligi Radomiaka i Grabarni, radomscy kibice spodziewali się wreszcie trzech punktów drużyny ze Struga. Zawiedli się sromotnie. Piłkarzom w zielonych strojach zabrakło umiejętności, nie tylko by pokonać rywala będącego w ich zasięgu, ale też by zdobyć choćby punkt.

Jeśli ktoś się spodziewał, że w meczu z Garbarnią (rozegranych awansem w ramach pierwszej kolejki wiosennej), zobaczy piłkarzy Radomiaka w innej dyspozycji niż w ostatnich kolejkach, mógł mieć taką nadzieję tylko przez pierwsze 20 minut gry. W tym okresie zieloni przeważali jednak niewiele z tego wynikało. Dogodne sytuacje zaprzepaścili Cichos, Leandro i Byszewski.

Goście zaś zaczęli poczynać sobie coraz odważniej. Dwie ich akcje dały im dużo lepsze pozycje strzeleckie niż gospodarzom i tylko dzięki świetnym interwencjom Banasiaka, nie padły gole. Jednak w 44 minucie bramkarz Radomiaka faulowany w polu bramkowy nie mógł już nic poradzić i najstarszy na boisku 34-letni Nowak uderzył z bliska nie do obrony. Sędzia nie odgwizdał faulu i Radomiak schodził na przerwę z kolejną w tym sezonie bramką do szatni.

Podopieczni trenera Jałochy rozpoczęli drugą połowę z animuszem. W 51 minucie w dobrej pozycji w polu karnym znalazł się Cieciura ale zamiast strzelać szukał partnerów, podanie było  niecelne. Chwilę później nastąpił kolejny dramat zielonych. Najpierw po rzucie wolny piłka trafiła w słupek, a zaraz potem piłka uderzona z ostrego konta przez Plutę przelobowała Banasiaka i wpadła pod poprzeczkę.

Później już zaczęła się typowa ligowa kopanina. Dużo walki w środku pola, bez składnych, już nie mówiąc o bramkowych, sytuacji. W 90 minucie na indywidualną akcje i strzał zza pola karnego zdecydował się Białożyt. Piłka wpadła do siatki tuż przy słupku. Sędzia doliczył trzy minuty. Dla Radomiaka było to za mało, a najlepszą okazję miał Białożyt, który z rzutu wolnego z 22 metrów mocno przestrzelił.

Zielonym nie pomogli kibice, którzy od początku meczu oglądali go w milczeniu, a po stracie gola powtarzali zaintonowane przez ekipę z spod Gołębnika: „Piłkarzyki – pajacyki” oraz „Po co wy gracie, jak wy ambicji nie macie”. W 65 minucie meczu kibice gremialnie opuścili trybunę od strony ul. Jordana.

Radomiak Radom – Garbarnia Kraków 1:2 (0:1)

Bramki: Białożyt ('90) - Nowak (’44), Pluta (‘52)

Radomiak: Banasiak - Cieciura, Wichotwski, Świdzikowski, Derbich, Wolski, Białożyt, Czoska (54’ Michalski), Byszewski (66' Kornacki), Leandro, Cichos (62’ Stanisławski).

Garbarnia: Błąkała - Byrski, Fedoruk, Górecki, Kalemba, Kalicki, Kowalski, Leszczak (59’ Ogar), Metz, Nowak, Pluta.

Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>

 

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych