W naszym zespole lekko kontuzjowany jest najlepszy strzelec Radomiaka - Brazylijczyk Leândro. Popularny "Leo" ma zbitą piętę i obecnie nie trenuje z resztą zespołu, rehabilitując się w centrum Nova-Medic. Na szczęście, napastnik Zielonych pod koniec tygodnia ma wrócić do zajęć z drużyną i powinien w 100% być gotowy na mecz z Puszczą.
Problemy zdrowotne ma również Radosław Mikołajczak, który po ostatnim sparingu z Siarką narzeka na uraz kostki. Skrzydłowy po kilku dniach wolnego ma jednak wrócić do treningów.
Jeśli chodzi o graczy, którzy nie zagrali w meczach kontrolnych w ostatni weekend, Matthieu Bemba czuje się już zdecydowanie lepiej i najprawdopodobniej wystąpi w jutrzejszym sparingu ze Stalą Stalowa Wola, natomiast David Kwiek - jeśli nie zagra jutro - dostanie szansę w weekendowych meczach, czy to ze Zniczem, czy z Oskarem Przysucha. Po badaniach jest także Bartosz Sulkowski, ale z jego zdrowiem jest wszystko w porządku i lewy obrońca Radomiaka na pewno zagra 5 marca w Niepołomicach.
Kłopoty Puszczy
Zespół z Niepołomic dokonał do tej pory dwóch transferów. Do ekipy trenera Tułacza trafili: obrońca Mateusz Bartków z Sandecji Nowy Sącz oraz pomocnik Dominik Zawadzki z Progresu Kraków. Puszcza ma jeszcze zakontraktować Damiana Łanuchę z Karpat Krosno, który zdobył zwycięskiego gola w ostatnim sparingu II-ligowca z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza.
Z Puszczy odeszli natomiast: Daniel Barbus, Dawid Kuliga, jak i Roman Stepankow. Blisko Karpat Krosno jest również Łukasz Krzysztoń.
Niespodziewanie w Puszczy wyniknął problem z bramkarzami, ponieważ dotychczasowy pewniak - młodzieżowiec Michał Staniszewski dostał ataku wyrostka robaczkowego i musiał przejść operację. Staniszewskiego ma zastąpić 18-letni Kamil Główka, który ostatnio znajdował się w szerokiej kadrze GKS-u Katowice, a kilka dni temu pojawił się na testach w klubie z Niepołomic.
Z Radomiakiem na pewno nie zagrają: środkowy obrońca Piotr Stawarczyk, który jako jedyny jesienią rozegrał wszystkie mecze w pełny wymiarze czasowym i były napastnik Radomiaka - Marcin Orłowski. Obaj będą pauzować za żółte kartki. Kontuzjowany ponadto jest drugi z podstawowych środkowych obrońców - Michał Czarny, który na jednym z treningów naderwał mięsień krawiecki i nie wiadomo kiedy powróci do zajęć z resztą drużyny.
Widać więc, że na 12 dni przed meczem z Radomiakiem, trener Puszczy musi "główkować" jak zestawić swój zespół na być może kluczowy mecz w walce o awans do I ligi. Jedno jest pewne - zawodnicy klubu z Niepołomic na murawie się nie położą i piłkarze naszego zespołu będą musieli od początku do końca "gryźć murawę", aby wyjechać spod Krakowa z kompletem punktów.
W sobotę w Galerii Słonecznej prezentacja drużyny Radomiaka
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>