Zieloni po efektownej wygranej nad wiceliderem tabeli, Górnikiem Łęczna (3:0) znajdują się w coraz wyższej formie i będą chcieli to udowodnić w kolejnym pojedynku z drużyną z czołówki tabeli zaplecza Ekstraklasy. I choć Miedź w ostatnim czasie zawodzi, to ciągle jest to zespół, który do końca będzie bił się o awans, a przynajmniej o prawo gry w barażach o awans do elity.
- Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do spotkań z ekipami, które również biją się o te najwyższe cele. Uważam, że nasza forma zwyżkuje i będziemy chcieli to udowodnić w Legnicy - mówi trener Dariusz Banasik. Z kolei obrońca Mateusz Cichocki dodaje: - Miedź to zawsze ciężki rywal, niezależnie od tego, jakie wyniki w ostatnich meczach uzyskuje. My jednak przede wszystkim skupiamy się na sobie i celujemy w następne zwycięstwo.
To kolejne starcie Radomiaka z Miedzią w ostatnim czasie. Wszyscy pamiętamy boje w barażach czy Pucharze Polski, ale ostatnią potyczkę w lidze (w Pruszkowie) wygrali zawodnicy trenera Skrobacza, w barwach których zabraknie jutro m.in. kontuzjowanego Adriana Purzyckiego. W zespole Radomiaka nikt nie narzeka na urazy i nasza drużyna wystąpi w optymalnym zestawieniu.
Arbitrem głównym wielkosobotniej potyczki będzie sędzia z Płocka, Tomasz Marciniak.
Początek meczu Miedź Legnica - Radomiak Radom w sobotę (3 kwietnia) o godz. 12:40 na stadionie w Legnicy. Transmisja w Polsat Sport. Tekstowa relacja na Radomiak.pl oraz Radom24.pl.