Pierwsza kwarta była niezwykle wyrównana, ale jednocześnie mało efektowna, ponieważ obydwie drużyny miały sporo problemów ze skutecznością. Rosa w pewnym momencie zdobyła cztery punkty przewagi, ale ostatecznie po akcjach Jordana Morgana mieliśmy remis 10:10 po 10 minutach gry.
W drugiej kwarcie dobrze radzili sobie Domen Lorbek i Gregor Hrovat, a atak radomskiej się nie poprawił. Petrol Olimpija zaczęła odskakiwać i nie mógł tego powstrzymać nawet aktywny Michał Sokołowski. Po rzucie Roko Badzima zespół z Lublany wygrywał na koniec pierwszej połowy 34:25.
W trzeciej kwarcie atak ekipy trenera Wojciecha Kamińskiego wreszcie wyglądał lepiej. Pomagał w tym Igor Zajcew, a otworzył się również Kevin Punter. Po wsadzie Patrika Audy goście przegrywali już tylko pięcioma punktami, ale później trafiali jeszcze Hrovat oraz Lorbek i po 30 minutach Słoweńcy prowadzili 61:53.
Ostatnią kwartę ekipa z Lublany rozpoczęła od serii 8:0 i dzięki temu kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Rosa co prawda dzięki Audzie i Zajcewowi zbliżała się ponownie na pięć punktów, ale gospodarze na więcej nie pozwalali. Petrol Olimpija zwyciężyła 80:72.
Tabela gr. C - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z niemieckim Medi Bayreuth. Spotkanie rozegrane zostanie w środę (13 grudnia) o godz. 20.
Petrol Olimpija Lublana - ROSA Radom 80:72 (10:10, 24:15, 27:28, 19:19)
Petrol: Morgan 21, Oliver 12, Lorbek 12, Hrovat 11, Span 10, Badzim 6, Bubnic 5, Barbaric 3, Radulovic 0, Jurcek 0.
ROSA: Auda 17, Sokołowski 14, Punter 14, Zajcew 14, Szymański 5, Szymkiewicz 4, Harrow 4, Piechowicz 0.