Spotkanie na początku było wyrównane, ale dzięki Jabarie Hindsowi to goście zdobywali minimalną przewagę. Trevon Allen i Sebastian Kowalczyk utrzymywali Polpharmę w grze, a po rzucie Jamesa Washingtona zespół już prowadził. Dzięki późniejszej akcji Petera Olisemeki gospodarze wygrywali po 10 minutach 24:21.
W drugiej kwarcie przewaga zespołu trenera Roberta Skibniewskiego urosła nawet do dziewięciu punktów po rzutach wolnych Stevena Haneya. HydroTruck odpowiedział jednak na to serią 9:0 i tym samym doprowadził do remisu! Później mecz toczył się w rytmie kosz za kosz, ale rzuty wolne Hindsa oznaczały, że pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 43:45.
Trzecia kwarta była bardzo zacięta, ale dzięki Jamesowi Washingtonowi to Polpharma miała inicjatywę w ofensywie. Co prawda Marcin Piechowicz sprawiał później, że to ekipa Roberta Witki zdobywała minimalną przewagę, ale w rzutach z dystansu nie zawodził także Trevon Allen. Efektowna akcja Washington - Olisemeka zakończyła tę część meczu, a zespół ze Starogardu Gdańskiego prowadził 69:59.
W następnej kwarcie straty starał się odrabiać Aleksander Lewandowski. Sprawy w swoje ręce wziął jednak Allen, a po kolejnym rzucie Washingtona gospodarze znowu mieli dziewięć punktów przewagi. To pozwoliło tej ekipie kontrolować wydarzenia na parkiecie. Ostatecznie wygrała 93:85.
Tabela - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z MKS Dąbrowa Górnicza. Spotkanie rozegrane zostanie w środę (23 grudnia) o godz. 18:00.
Polpharma Starogard Gdański - HydroTruck Radom 93:85 (24:21, 19:24, 26:14, 24:26)
Polpharma: Allen 26, Washington 21, Haney 12, Furstinger 11, Kowalczyk 11, Olisemeka 10, Walda 2, Surmacz.
HydroTruck: Hinds 24, Piechowicz 13, Zegzuła 12, Griffin 10, Ostojić 8, Stumbris 6, Lewandowski 6, Prahl 6, Wall.