Już przed spotkaniem było wiadomo, że Czarni zajmą 8, a Transfer 6 miejsce w tabeli Plus Ligi po rundzie zasadniczej sezonu 2014/2015. Oznacza to, że zespół z Radomia w I rundzie play-off zagra z Asseco Resovią Rzeszów, natomiast goście rywalizować będą z Lotosem Trefl Gdańsk.

Oba zespoły w porównaniu do ostatnich spotkań rozpoczęły rywalizację z dużymi zmianami w pierwszych szóstkach. W drużynie Czarnych w miejsce Oivanena, Westphala oraz Ostrowskiego zagrali Bołądź, Wachnik i Ratajczak. Natomiast w zespole gości poza składem byli Jakub Jarosz i Wojciech Jurkiewicz, a na ławce pozostali m.in. Paweł Woicki oraz Konstantin Cupković.

Początek meczu "o pietruszkę" należał do podopiecznych trenera Roberta Prygla. Czarni na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:5. Radomianie korzystali z błędów drużyny Vitala Heynena i odskoczyli rywalom na 6 punktów (16:10). Po drugiej przerwie gospodarze kontynuowali swoją dobrą passę. Ostatecznie Czarni partię otwierająca spotkanie wygrali 25:17.

II seta ponownie lepiej rozpoczęli radomianie, w składzie których doszło do dwóch zmian - Kędzierski i Ostrowski zmienili Kampę oraz Plińskiego. Czarni prowadzili już trzema punktami (4:1), jednak goście szybko zniwelowali przewagę, po czym wyszli na prowadzenie (10:9). Po ataku Nowakowskiego Transfer na drugiej przerwie technicznej prowadził 16:15. Za chwilę zablokowani zostali Żaliński i Wachnik.

Bydgoszczanie prowadzili już 23:18, jednak po atakach Bołądzia oraz Wachnika zespół prowadzony przez Roberta Prygla doszedł rywali na dwa oczka (21:23). Po asie serwisowym Jacka Ratajczaka Czarni przegrywali już tylko jednym punktem, lecz goście zachowali zimną krew i po asie Marshalla doprowadzili do remisu.

Trzecia partia to gra punkt za punkt. Radomianie zaczęli odskakiwać rywalom po I przerwie technicznej. Po ataku Wachnika nasz zespół prowadził 13:10. Na drugiej przerwie Czarni prowadzili 16:13, jednak goście szybko odrobili straty i po ataku Marshalla wyszli na prowadzenie 20:19.

Po atakach Bołądzia Czarni ponownie prowadzili (22:20). Za chwilę dwa punkty pod rząd zdobyli siatkarze z Bydgoszczy i mieliśmy remis. Po zepsutym ataku Bartłomieja Bołądzia goście mieli piłkę setową, którą wykorzystali. Zablokowany został Wachnik i goście objęli prowadzenie w meczu.

Czwarty set również rozpoczął się w myśl zasady punkt za punkt. Na I przerwie to goście prowadzili 8:7. Transfer odskoczył Cerrad Czarnym dopiero przy wyniku 11:11. Po ataku ze środka Nowakowskiego zespół trenera Heynena prowadził już 14:11. Radomianie nie dawali za wygraną. Po skutecznym ataku rezerwowego - Igora Grobelnego, Czarni odrobili nieco straty i przegrywali tylko jednym oczkiem (13:14).

Na II przerwie technicznej Transfer prowadził 16:14. Po błędzie gospodarzy było już 14:17. Błędy popełniali również goście - z prowadzenia bydgoszczan nie zostało nic. W aut zaatakował Marshall i na tablicy wyników widniał remis po 17. Świetnie grał Grobelny. Przyjmujący radomian kończył atak za atakiem.

Niestety za chwilę, błąd obicia popełnił Wachnik i goście objęli prowadzenie dwoma punktami (20:18). Następnie Gunia pewnie skończył atak ze środka, co oznaczało prowadzenie Transferu trzema oczkami. Zespół prowadzony przez Vitala Heynena końcówkę rozegrał bardzo spokojnie. Bydgoszczanie pewnie kończyli ataki i wygrali w Radomiu 3:1

CERRAD CZARNI RADOM - TRANSFER BYDGOSZCZ 1:3 (25:17, 22:25, 23:25, 21:25)

Czarni: Bartłomiej Bołądź 22, Daniel Pliński 1, Wojciech Żaliński 12, Jakub Wachnik 11, Lukas Kampa 1, Jacek Ratajczak 11, Adam Kowalski (libero) oraz Michał Kędzierski 1, Michał Ostrowski 4, Igor Grobelny 3.

Transfer: Jan Nowakowski 12, Steven Marshall 18, Justin Duff 4, Łukasz Wiese 14, Dawid Murek 3, Nikodem Wolański 7, Tomasz Bonisławski (libero) oraz Dawid Gunia 6, Andrew John Nally 5.

MVP: Nikodem Wolański (Transfer).

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>