Niedziela 24 listopada
Emmy, Flory, Jana
RADOM aktualna pogoda

Półfinał nie dla radomian. Cerrad Czarni po pięciosetowym boju gorsi od obrońców tytułu

dm, siatka.org 2016-02-05 18:01:00

Cerrad Czarni Radom po pasjonującym widowisku przegrali we Wrocławiu 2:3 z LOTOS-em Trefl Gdańsk w spotkaniu ćwierćfinałowym siatkarskiego Pucharu Polski. Podopieczni trenera Raúla Lozano walczyli do końca, ale okazali się minimalnie gorsi od obrońców tytułu.

Czarni 2:3 LOTOS. Foto: wksczarni.pl

Początek spotkania pomiędzy Cerrad Czarnymi Radom a Lotosem Trefl Gdańsk lepiej rozpoczęli podopieczni Andrei Anastasiego, którzy po udanych akcjach Schwarza w ataku i bloku prowadzili 4:2. W kolejnych akcjach świetnie funkcjonował blok gdańszczan, natomiast w ataku nie potrafili przebić się gracze Czarnych. Na pierwszej przerwie technicznej gracze z Gdańska prowadzili już 8:3, a po powrocie na boisko, po – skutecznych kontrach Grzyba i Hebdy, powiększyli przewagę do 7 punktów (10:3). Kolejne akcje toczone były punkt za punkt, gdzie w pewnym momencie punktowali, zarówno w jednej jak i drugiej drużynie, tylko środkowi (Pliński vs Gawryszewski). Na drugą przerwę siatkarze schodzili po ataku w aut Grobelnego (9:16). Po powrocie na boisko Czarni odrobili część strat, głównie przez błędy w ataku Troy’a (14:18). Końcówka seta należała już tylko do podopiecznych Andrei Anastasiego, którzy od stanu 21:18 zdobyli 4 punkty z rzędu nie dając szans Czarnym na odrobienie strat. Seta zakończył Miłosz Hebda asem serwisowym.

Druga partia rozpoczęła się od wymiany punkt za punkt, gdzie Czarni walczyli tylko z dobrymi atakami Troy’a. Po asie serwisowym Plińskiego Czarni osiągnęli prowadzenie 6:4, lecz na ich nieszczęście w kolejnych akcjach na zagrywce stanął świetnie dziś dysponowany Murphy Troy, dzięki któremu jego drużyna odrobiła stratę, a na pierwszej przerwie technicznej wyszła na prowadzenie 8:6. Po powrocie na parkiet raz jedna strona raz druga kończyła swoje akcje (14:11). Po drugiej przerwie technicznej gdańszczanie odskoczyli radomskim siatkarzom na 5 punktów (20:15), po skutecznym bloku na Zwiechu. Przy wyniku 20:16 Hebda został zablokowany, ale o challange poprosił Anastasi. Jak się okazało piłka po bloku radomian wyszła minimalnie w aut (21:16), a w kolejnej akcji punkt w kierunku wygrania drugiej partii dołożył Grzyb – asem serwisowym (22:16). Pierwszą piłkę setową dał gdańszczanom Murphy Troy, obijając radomski blok (24:20). Seta skutecznym atakiem obok podwójnego bloku skończył Sebastian Schwarz (25:21).

Początek trzeciej partii rozpoczął się od dużej ilości błędów zarówno gdańszczan jak i radomian. To właśnie błędy były przyczyną uzyskania przez graczy Lotosu Trefl dwupunktowej przewagi, która utrzymała się do drugiej przerwy technicznej, na którą zespoły schodziły po zepsutej zagrywce Kampy (8:6). Po powrocie na boisko gdańszczanie nie pozwalali siatkarzom Czarnym na wyjście na prowadzenie. Przy wyniku 14:13 dla Trefla, nastąpiło przebudzenie radomian. Od tej pory podopieczni Raula Lozano zdobyli 3 punkty z rzędu, a skuteczny atak w kontrze Szalpuka dał im jednopunktowe prowadzenie na drugiej przerwie technicznej (16:15). W kolejnych akcjach radomianie osiągali coraz większe prowadzenie, głównie dzięki swojemu skutecznemu blokowi, który zatrzymał Troy’a (21:17). Nadzieje na zwycięstwo w tej partii gdańskiej ekipie dał jeszcze Damian Schulz, posyłając asa serwisowego (21:23). Jednak ostatnie słowo należało do radomian, którzy wygrali seta po przebiciu Grzyba w aut (25:22).

Pierwsze akcje czwartej partii pokazały piękno siatkówki, w których Trefl i Czarni świetnie bronili i kończyli jeszcze lepszymi atakami. Pierwsze dwupunktowe prowadzenie osiągnęli gdańszczanie po dość kontrowersyjnej decyzji sędziów o podwójnym odbiciu Grobelnego (4:2). Do pierwszej przerwy technicznej swoją moc w ataku pokazywał Damian Schulz, który dał trzy punktowe prowadzenie swojej drużynie (8:5). W kolejnych akcjach gdańszczanie, dzięki skutecznemu blokowi na Szalpuku, powiększyli prowadzenie do czterech punktów (10:6). Do drugiej przerwy technicznej siatkarzom Czarnym udało się odrobić część strat, ale po zepsutej zagrywce Kampy na tablicy wyników wciąż utrzymywało się prowadzenie gdańszczan (16:14). Po powrocie na boisko bardzo złym atakiem popisał się Grobelny (14:17), ale po skutecznym bloku Czarnych na Schwarzu radomianie znów złapali kontakt punktowy (16:17). Na prowadzenie siatkarze trenera Lozano wyszli chwile później, za sprawą świetnych ataków Zacka La Cavery i kontrze w wykonaniu Szalpuka (19:18). Po udanym bloku na Schulzu, Czarni odskoczyli z kolei na dwa punkty (21:19). Pierwszą piłkę setową dał Czarnym skutecznym atakiem Zack La Cavera (24:21). Ostatni punkt dla naszego zespołu padł po zepsutej zagrywce atakującego Lotosu - Troya (25:22).

Tie-break rozpoczął się lepiej dla Lotosu, który po błędzie w zagrywce Ostrowskiego i skutecznym bloku na Szalpuku, prowadził 4:2. Chwile później gdańszczanie powiększyli swoje prowadzenie dzięki skutecznemu atakowi w kontrze Schwarza (6:3). Przy zmianie stron podopieczni Andrei Anastasiego prowadzili po skutecznym ataku z drugiej linii Miki 8:5. Po zmianie stron zawodnicy Czarnych zmniejszyli stratę do jednego punktu dzięki skutecznej kontrze w wykonaniu Zacka La Cavery (7:8). Jednak kolejne akcje pozwoliły gdańszczanom ponownie odskoczyć na trzy punkty (10:7). W końcówce seta Lotos Trefl utrzymywał swoje trzy punktowe prowadzenie, dzięki dobrej grze w bloku i w ataku (13:10). Pierwszą piłkę meczową zdobył Damian Schulz skutecznym atakiem (14:11). Piłkę na wagę zwycięstwa Lotosu Trefla Gdańsk w tym pojedynku skończył także on – skutecznym atakiem (15:13).

Czarni walczyli, ale nie dali rady. W pewnym momencie wydawało się, że gdańszczanie wygrają szybko 3:0, ale nasz zespół "wrócił do gry" i postraszył faworyzowanego rywala, który w końcówce okazał się jednak minimalnie lepszy. Dla "Wojskowych" i tak należą się duże brawa za walkę do końca.

Cerrad Czarni Radom - LOTOS Trefl Gdańsk 2:3 (18:25, 21:25, 25:22, 25:22, 13:15)

Czarni: Bartłomiej Bołądź 6, Michał Ostrowski 10, Igor Grobelny 4, Daniel Pliński 12, Lukas Kampa 3, Artur Szalpuk 22, Neven Majstorović (libero) oraz Adam Kowalski (libero), Wojciech Żaliński, Jakub Zwiech, Patryk Szczurek, Zack La Cavera 18.

Lotos: Wojciech Grzyb 10, Marco Falaschi 1, Sebastian Schwarz 14, Bartosz Gawryszewski 10, Murphy Troy 17, Miłosz Hebda 11, Piotr Gacek (libero) oraz Przemysław Stępień, Damian Schulz 13, Artur Ratajczak, Mateusz Mika 4.

MVP: Sebastian Schwarz (LOTOS).

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych