W pierwszym meczu, na własnym parkiecie ROSA przegrała 79:87. Tydzień temu radomianie nie wytrzymali tempa w ostatniej kwarcie
Początek spotkania należał do ROSY, którą w ciągu dwóch minut objęła prowadzenie 8:0. Pierwsze punkty dla radomian zdobywali Archibeque oraz Dłoniak. Cztery punkty w tej fazie spotkania zdobył z rzutów wolnych Johnson. Czarodzieje spali w ciągu pierwszych minut. I sporo faulowali lub tracili piłkę w ataku. Pierwsze punkty zdobył dla nich Wichniarz po dobrych trzech minutach meczu.
Po czterech minutach spotkania było 2:11, a obie drużyny kompletnie się zacięły. Przez następne dwie minuty wymieniały się niecelnymi rzutami. Swoich sił próbowali Wichniarz, Johnson, Djuric, Dłoniak. Fatalną serię Czarodziejów przerwał Arabas, a niemoc ROSY przełamał Archibeque, z tym że rzutami wolnymi.
Na trzy minuty przed końcem pierwszej kwarty Kotwica przegrywała 6:16. W końcówce tej partii obie drużyny zerwały się i zaczęły punktować. W ciagu 3 minut Jakub Dłoniak zdobył 7 punktów, z czego 4 z rzutów wolnych. Pierwszą partię ROSA wygrała 26:16.
Drugą partię celnym rzutem za trzy otworzył Johnson. Obie drużyny popełniały sporo błędów, ale Radomianie powoli powiększali przewagę i po czterech minutach prowadzili 34:19. Zawodnicy obu zespołów często próbowali rzutów za trzy, ale w większości były one niecelne.
W ciągu następnych 120 sekund po dwa punkty dołożyli Majewski i Adams. Przy stanie 19:38 o czas poprosił trener Kotwicy. Do końca kwarty obie drużyny grały punkt za punkt. Po raz kolejny punktowali kapitalnie dziś grający Johnson i Dłoniak. Po 20 minutach tablica wyświetlała wynik 29:47.
Na początku trzeciej kwarty za trzy punktowali Lucious i Radke. Ten drugi dołożył jeszce punkty z rzutów wolnych, a ładnym rzutem z wyskoku popisał się Archibeque. Po dwóch minutach ROSA prowadziła już 57:34. Kilka następnych minut należało jednak do Johnsona, który dwa razy punktował za trzy i raz za dwa. W połowie trzeciej kwarty ROSA prowadziła już 66:40. Kolejne pięć minut to za to popisowy występ Dłoniaka i Majewskiego. Po trzeciej kwarcie ROSA prowadziła już 78:44.
Czwarta kwarta była tylko przypieczętowaniem świetnego wystepu radomian. W ciągu pierwszych pięciu minut Johnson skutecznie powiększał swój niedzielny dorobek i przekroczył barierę 20 punktów i dorzucił dwie asysty.
Barierę stu zdobytych przez drużynę punktów przełamał na 2,5 minuty przed końcem spotkania Radke. Ostetecznie mecz skończył się wynikiem 50:106, a najwięcej punktów zdobył Johnson - 23, najwięcej asysty Korie Lucious - 7, a zbiórek Adams - 10.
Kotwica Kołobrzeg - ROSA Radom 50:106 (16:26; 13:21; 15:31; 6:28)
Kotwica: Sapp (12), Wichniarz (11), Arabas (7), Johnson (6), Złoty (4), Parks (4), Callahan (3), Djurić (3), Żołnierczuk (0), Lasota (0), Piechowicz (0), Ciechociński (0).
ROSA: Johnson (23), Dłoniak (21), Radke (13), Lucious (13), Archibeque (12), Majewski (9), Kardaś (7), Zalewski (4), Łączyński (2), Adams (2),
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>