Ciężko cokolwiek napisać po takim meczu. Radomianie mieli walczyć o piąte miejsce, natomiast przegrali pierwsze spotkanie walki o lokaty 9-12 z ostatnim zespołem po sezonie zasadniczym Plus Ligi.
Wszystko układało się dobrze dla naszego zespołu do drugiej przerwy technicznej pierwszego seta. Cerrad Czarni prowadzili wtedy 16:13, jednak przegrali partię otwierającą mecz na przewagi. Drugi set to pełna dominacja gospodarzy. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się w trzech setach, nasz zespół jakby się odrodził. Trener Prygiel przeprowadził zmiany i radomianie zaczęli grać lepiej, co spowodowało zwycięstwa w dwóch partiach pod rząd i tie-break, w którym jednak lepszy okazał się Banimex.
Czarni Radom są w ogromnym dołku. Czas najwyższy na zmiany. Zespołem trzeba wtrząsnąć, bo ci siatkarze potrafią grać dobrze, ale nie umieją tego przekłuć na parkiet. Oby w rewanżu z MKS-em było lepiej..
Rewanżowe spotkanie rozegrane zostanie za tydzień - w sobotę (28 marca) o godz. 17:00 w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Narutowicza w Radomiu.
MKS BANIMEX BĘDZIN - CERRAD CZARNI RADOM 3:2 (26:24, 25:19, 23:25, 20:25, 15:11)
Banimex: Michał Żuk 19, Miłosz Hebda 22, Mariusz Gaca, 9 Jakub Oczko 2, Sebastian Warda 11, Maciej Pawliński 17, Robert Milczarek (libero) oraz Tomasz Kowalski, Mikołaj Sarnecki 2, Grzegorz Wójtowicz, Marcin Mierzejewski.
Czarni: Lukas Kampa, Bartłomiej Grzechnik 5, Wojciech Żaliński 14, Dirk Westphal 11, Daniel Pliński 13, Mikko Oivanen 6, Adam Kowalski (libero) oraz Bartłomiej Bołądź 17, Michał Ostrowski 4, Jakub Wachnik, Michał Kędzierski.
MVP: Miłosz Hebda (Banimex).
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>