Niedziela 24 listopada
Emmy, Flory, Jana
RADOM aktualna pogoda

Po ciekawym widowisku Cuprum lepszy od Cerradu Czarnych. Zadecydował tie-break

Damian Markowski 2016-01-16 22:41:00

W spotkaniu 13. kolejki siatkarskiej PlusLigi Cerrad Czarni Radom przegrali po tie-breaku na własnym parkiecie z Cuprum Lubin. Dla podopiecznych trenera Raúla Lozano to czwarta porażka z rzędu...

Czarni 2:3 Cuprum. Foto: wksczarni.pl

Początek meczu był w miarę wyrównany, ale to radomianie prowadzili na pierwszej przerwie technicznej 8:6. Następnie przewaga naszego zespołu rosła. Po skutecznym ataku Szalpuka, Cerrad Czarni wygrywali już czterema oczkami (11:7). Goście poprosili jednak o challenge, który okazał się skuteczny... Nie przeszkodziło to gospodarzom w wypracowaniu sobie solidnej przewagi. Po bloku Szalpuka - ekipa trenera Lozano prowadziła już 13:7. Niestety, Cuprum zdobył trzy punkty pod rząd i zrobiło się "tylko" 13:10. Po akcji Kampa-Bołądź, nasza drużyna na drugiej przerwie technicznej wygrywała trzema oczkami. Po błędzie w przyjęciu Szalpuka, na tablicy wyników widniało już tylko 18:17 dla Cerradu Czarnych. Po dwóch złych przyjęciach, tym razem Żalińskiego - Cuprum wyszedł na prowadzenie (22:21). Za chwilę jednak to Wojskowi prowadzili jednym oczkiem (23:22), bowiem świetnie w ataku zachował się Bołądź. Następnie po szczęśliwym asie serwisowym Kampy - gospodarze mieli pierwszą piłkę setową. Pierwsza partia zakończyła się zepsutą zagrywką Böhme, co oznaczało prowadzenie Czarnych 1:0 w setach!

Po świetnych zagrywkach Niemca Böhme - ekipa trenera Cretu na pierwszej przerwie technicznej w drugim secie, prowadziła 8:4. Po skutecznym ataku Bołądzia, było już tylko 11:9 dla gości. Następnie pomylił się Włodarczyk, co oznaczało jednopunktowe prowadzenie lubinian. Po bloku Plińskiego na Malinowskim - na tablicy wyników widniał już remis po 13. Chwilę później środkowy radomian ponownie zablokował atakującego gości. Czarni wyszli więc na prowadzenie 14:13. Na drugiej przerwie Cuprum prowadził jednym oczkiem. Radomianie wyszli na prowadzenie po skutecznej akcji Bołądzia (17:16). Następnie gra toczyła się w myśl zasady punkt za punkt. Po niezłej akcji Szalpuka było po 20. Niestety, chwilę później po skutecznym ataku Puparta, drużyna z Lubina prowadziła 23:21. Wojskowi jeszcze walczyli, ale nie dali rady. Po akcji Włodarczyka, w setach mieliśmy remis 1:1.

Wyrównany był również początek trzeciej partii. Po kolejnej dobrej akcji Puparta, goście prowadzili 8:7. Po błędzie w ataku Możdżonka, to nasza ekipa wygrywała 10:8. Na drugiej przerwie technicznej Cerrad Czarni prowadzili dwoma oczkami, bowiem świetnie w... ataku zachował się Kampa! Za chwilę po skutecznej akcji Bołądzia, na tablicy wyników widniało 18:15 dla gospodarzy. Po kontrze i ataku Bołądzia, podopieczni trenera Lozano wygrywali już 21:17. Nasz zespół nie roztrwonił już tej przewagi i trzecia partia padła łupem Cerradu Czarnych.

Czwarty set - podobnie jak wcześniejsze - był bardzo wyrównany. Przynajmniej początek tej partii. Na pierwszej przerwie technicznej goście prowadzili bowiem jednym oczkiem. Następnie jednak Cuprum "uciekł" naszej ekipie. Po asie serwisowym Malinowskiego, było 11:7 dla lubinian. Przewaga podopiecznych rumuńskiego trenera rosła (13:7), a Malinowski szalał w polu zagrywki. Nasza drużyna zniwelowała trochę przewagę gości. Na drugiej przerwie technicznej Cuprum prowadził już "tylko" czterema oczkami. Po bloku Ostrowskiego na Puparcie, na tablicy wyników widniało 17:15 dla lubinian. Po błędzie w ataku Malinowskiego, Cuprum wygrywał już tylko jednym punktem (20:19). Remis po 21 nastąpił po ataku w aut Włodarczyka. Po dwóch pod rząd błędach w ataku Bołądzia, lubinianie mieli jednak piłkę setową, którą wykorzystał Włodarczyk za drugą okazją.

Po skutecznym ataku Włodarczyk, Cuprum prowadził w tie-breaku 4:2. Lubinianie powiększali przewagę. Po kolejnym ataku Włodarczyka było już 6:3 dla gości. Do przerwy decydującej partii ekipa trenera Cretu wygrywała dalej trzema oczkami. Obudził się jednak Żaliński. Po dobrym serwisie reprezentanta Polski, pomylił się Włodarczyk i zrobiło się już tylko 8:7 na korzyść gości. Po bloku na Bołądziu, Cuprum wrócił do prowadzenia trzema punktami (10:7). Po świetnym ataku Szalpuka, na tablicy wyników widniało już tylko 11:10 dla lubinian. Niestety, Malinowski szalał na zagrywce, co oznaczało piłki meczowe dla gości. Pojedynek zakończył niesamowity dzisiejszego wieczora - Mateusz Malinowski...

Cerrad Czarni Radom - Cuprum Lubin 2:3 (25:23, 22:25, 25:20, 23:25, 11:15)

Czarni: Bartłomiej Bołądź 24, Michał Ostrowski 3, Daniel Pliński 10, Wojciech Żaliński 16, Lukas Kampa 5, Artur Szalpuk 21, Neven Majstorović (libero) oraz Patryk Szczurek, Igor Grobelny.

Cuprum: Keith Pupart 19, Marcus Böhme 11, Wojciech Włodarczyk 25, Szymon Romać, Marcin Możdżonek 7, Grzegorz Łomacz 2, Paweł Rusek (libero) oraz Mateusz Malinowski 16, Maciej Gorzkiewicz, Dawid Gunia, Łukasz Kaczmarek 1.

MVP: Wojciech Włodarczyk (Cuprum).

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych