Aż pięć setów rozegrali siatkarze Cerrad Czarnych Radom. Na turnieju w Nidzicy po zaciętym boju pokonali 3:2 Indykpol AZS Olsztyn. W sobotę kolejny mecz, tym razem z Transferem Bydgoszcz.
Radomianie, wbrew wcześniejszym przypuszczeniom, udali się do Nidzicy w okrojonym składzie. Trenerzy Robert Prygiel i Wojciech Stępień nie zdecydowali się zabrać na mecze sparingowe juniorów Pawła Zdrojewskiego i Łukasza Hamigi. Miejsce w kadrze nie znalazło się także dla dotychczasowego libero, Pawła Filipowicza.
Ze znakomitej strony zaprezentowała się ROSA Radom w wyjazdowym meczu towarzyskim z Anwilem Włocławek. Koszykarze trenerów Wojciecha Kamińskiego i Marka Łukomskiego byli szybsi i skuteczniejsi, po prostu lepsi. Zresztą wygrana różnicą 22 punktów mówi sama za siebie.
W zespole ROSY nieobecny był jedynie Danny Gibson, który w ostatnim okresie przechodził trening indywidualny i to było głównym powodem decyzji coacha o odpoczynku rozgrywającego. Zagrał za to kamil Łączyński, dla którego był to pierwszy klubowy sparing przed zbliżającym się sezonem. „Łączka” spisał się zresztą bardzo dobrze.
CERRAD CZARNI RADOM - INDYKPOL AZS OLSZTYN 3:2 (25:21, 25:14, 27:29, 19:25, 15:11)
ANWIL WŁOCŁAWEK – ROSA RADOM 79:101 (22:20, 17:28, 25:24, 15:29)