W programie festynu, odbywającego się na przyszkolnym placu i boisku, były liczne konkursy, quizy, pokaz mody ekologicznej, występy kabaretów, karaoke. Zebrana publiczność miała wiele pociechy z występujących na scenie. Działała też mała gastronomia m.in. z pysznym żurkiem przygotowanym przez szkolą kuchnię i stoisko ze słodkościami.
W bloku sportowym odbyło się wiele ciekawych zawodów m.in. trójbój, na który składały się bieg, rzuty do kosza i jazda na rowerze. Na macie swe umiejętności zaprezentowali zawodnicy judo. Zwycięzcy wszystkich konkurencji otrzymywali nagrody, m.in. piłkę z podpisami siatkarzy Czarnych za konkurs siatkarski wygrał Kamil Kurosz, a rower - główną nagrodę za trójbój - zdobył Hubert Stopierzyński.
- Ja zdecydowałem się na występ w karaoke. Trochę się stresowałem, ale jakoś poszło. Śpiewałem „Czarne oczy” Ivana Komarenki. Bardzo fajna impreza, jak dla mnie takie festyny mogłyby się odbywać w szkole co tydzień - powiedział nam Konrad Wlazło, uczeń Publicznego Gimnazjum nr 1.
- Nie samą nauką człowiek żyje. Coś od życia wesołego uczniom się należy, a i okoliczni mieszkańcy mają okazję przyjść i zobaczyć jak wygląda szkoła, i razem się bawić. Odwiedziły nas m.in. dzieciaczki z zaprzyjaźnionego przedszkola, do którego nasza młodzież chodzi i pomaga - mówi dyrektor ZSO nr 7 Aneta Nowak.
Szkoła ma duże sukcesy sportowe. - Słyniemy z lekkoatletyki, mamy naszych wychowanków z medalami mistrzostw Polski. Nauczyciel wychowania fizycznego Marcin Waśniewski jest czterokrotnym zdobywcą tytułu trenera roku. W porozumieniu z klubem sportowym Rosa, prowadzimy koszykarską Akademię Rosy, mamy sekcję judo, także dla dzieci spoza naszej szkoły - wymienia dyrektor Nowak.
Aneta Nowak zachęca młodzież do wybierania nauki w ZSO nr 7: - Nasze IX LO im. Słowackiego jest szkołą, która daje najszersze perspektywy dalszej edukacji, największe szanse na zdanie matury. Mamy 97 procent zdawalności i mamy nadzieję to utrzymywać. Gimnazjum zaś dobrze przygotowuje do nauki na poziomie ponadgimnazjalnym.
Dyrektor ZSO nr 7 uważa, że połączenie przed trzema laty IX LO z Publicznym Gimnazjum nr 1, wyszło szkołom na dobre. - Bazę mamy bardzo fajną, stworzyliśmy przyjazną placówkę, bezpieczną. Przy liceum, gimnazjum bardzo się wyciszyło. Liceum to jest już inna młodzież, inne wartości i ma to bardzo silne oddziaływanie na gimnazjalistów. Nauczyciele pomału wymieszali się - ci z liceum pracują z klasami w gimnazjum, poznają młodzież, z którą później prowadzą zajęcia w liceum. Zaszła pełna integracja, czego nasz piknik jest najlepszym dowodem. Po trzech latach wspólnej działalności dwóch szkół, staliśmy się jedną szkołą - mówi dyrektor Aneta Nowak.
Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>