Kibice w Radomiu od samego początku mogli obserwować wyrównaną rywalizację. Co prawda Rosa potrafiła mieć cztery punkty przewagi, ale AZS błyskawicznie odrabiał straty. Wynik po pierwszej kwarcie mógł był trochę zaskakujący, ponieważ to koszalinianie dzięki rzutom wolnym Igora Wadowskiego wygrywali 17:16.
To trochę podrażniło radomian, którzy drugą kwartę rozpoczęli od serii 11:2. Później ważne trafienia notował przede wszystkim Filip Zegzuła - to pozwoliło Rosie prowadzić 42:34 po pierwszej połowie.
Trzecia kwarta była już pod kontrolą zespołu trenera Wojciecha Kamińskiego. To była dobra część meczu w wykonaniu Roberta Witki i Michała Sokołowskiego - głównie dzięki nim Rosa wygrywała po 30 minutach 63:46.
Ostatnia część meczu była bardzo wyrównana, ale to jednocześnie oznaczało, że AZS nie odrabiał efektywnie strat. Nie wystarczała nawet dobra gra Daniela Walla. Ostatecznie nasza drużyna zwyciężyła 85:68.
To był dobry mecz w wykonaniu radomskich wicemistrzów Polski. Ekipa trenera Kamińskiego była zdecydowanie lepsza od AZS-u i w pełni zasłużenie sięgnęła po kolejne dwa oczka.
Tabela TBL - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Asseco Gdynia. Spotkanie rozegrane zostanie w środę (5 kwietnia) o godz. 19:00.
Rosa Radom - AZS Koszalin 85:68 (16:17, 26:17, 21:12, 22:22)
Rosa: Michał Sokołowski 16, Robert Witka 11, Daniel Szymkiewicz 11, Filip Zegzuła 11, Darnell Jackson 11, Ryan Harrow 8, Igor Zajcew 7, Jarosław Zyskowski 3, Kim Adams 3, Damian Jeszke 3, Michał Sadło 1, Mateusz Gos 0.
AZS: Daniel Wall 15, Darrell Harris 12, Curtis Millage 12, Jakub Zalewski 11, Igor Wadowski 8, Kenny Manigault 7, Kevin Johnson 3, Remon Nelson 0, Marcin Nowakowski 0, Piotr Stelmach 0, Przemysław Wrona 0.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>