Gospodarze doskonale weszli w to spotkanie. Grali twardo w defensywie, a w ataku zanotowali serię 13:0 i po trafieniach Igora Zajcewa oraz C.J. Harrisa prowadzili już 20:5. Później kilka punktów dołożyli Piotr Śmigielski i Anthony Ireland, ale to nasz zespół wygrywał aż 24:10.
Druga część meczu była już zdecydowanie bardziej wyrównana, ale Trefl nie potrafił odrabiać strat. Z kolei w Rosie rozkręcał się Harris, a w dodatku bardzo dobrze grał Daniel Szymkiewicz. To pozwalało gospodarzom prowadzić 38:23 po pierwszej połowie spotkania.
W trzeciej kwarcie po trafieniu Roberta Witki zespół trenera Wojciecha Kamińskiego miał już 21 punktów przewagi. Do ataku po stronie ekipy z Sopotu włączyli się Josip Bilinovac oraz Michał Kolenda, ale to ciągle było za mało na radomian. Gospodarze nie błyszczeli w ataku, ale grali wystarczająco dobrze, aby utrzymywać korzystny dla siebie wynik – 54:41 po 30 minutach.
W ostatniej kwarcie Trefl ciągle starał się poprawiać swoją sytuację, ale nie był w stanie wyprzedzić gospodarzy. Po trafieniu Jakuba Motylewskiego na minutę przed końcem sopocianie zbliżyli się na osiem punktów, ale radomianie nie pozwolili na więcej. Ostatecznie wygrali 73:64.
Nasza drużyna zagrała poprawnie i pewnie pokonała sopocian. Jedynym zmartwieniem jest kontuzja Michała Sokołowskiego, który podkręcił staw skokowy.
W następnej kolejce Rosa zagra na wyjeździe z Polfarmexem Kutno. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę (17 kwietnia) o godz. 20:45 w Kutnie.
Rosa Radom - Trefl Sopot 73:64 (24:10, 14:13, 16:18, 19:23)
Rosa: C.J. Harris 22, Igor Zajcew 20, Daniel Szymkiewicz 8, Torey Thomas 7, Kim Adams 6, Michał Sokołowski 5, Robert Witka 5, Łukasz Bonarek 0, Damian Jeszke 0, Jakub Schenk 0.
Trefl: Anthony Ireland 13, Michał Kolenda 11, Piotr Śmigielski 10, Josip Bilinovac 10, Paweł Krefft 6, Jakub Motylewski 4, Ater Majok 4, Grzegorz Kulka 3, Marcin Dutkiewicz 3, Rafał Stefanik 0, Paweł Dzierżak 0, Marcin Stefański 0.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>