Radomiak zaczął jak na faworyta przystało. Łukasz Pietroń, zaraz po pierwszym gwizdku, zdobył głową gola po dośrodkowaniu z wolnego Macieja Filipowicza. W 25. minucie przełamał się Jakub Rolinc, który po kilku zmarnowanych wcześniej okazjach, wykończył akcję Adriana Nowosadko. Rolinc asystował kilka minut później, gdy Hodowany silny strzałem z narożnika pola karnego pokonał bramkarza gości. Do przerwy wynik powinien być dużo wyższy, ale Rolinc i Hodowany marnowali kolejne okazje.
W tym momencie warto nadmienić, że rezerwy Radomiaka ponownie wzmocniło kilku potrzebujących ogrania zawodników kadry pierwszego zespołu, ale już z ławki wchodzili tylko juniorzy rocznika 2000/2001. Zresztą w pierwszym składzie było ich czterech (Bielikow, Nowosadko, Wiatrak, Grygiel), a po przerwie pojawili się kolejni, zmieniając Pietronia, Rolinca, Filipowicza i Winsztala.
Głównie dlatego gra w drugich 45. minutach się wyrównała. Obie drużyny miały sytuacje bramkowe, ale piłka tylko raz znalazła drogę do siatki, gdy Nowosadko wykorzystał prostopadłe podanie Karola Kucharskiego.
Radomiak II - Orzeł Unin 4:0 (3:0)
Pietroń (1.), Rolinc (25.), Hodowany (34.), Nowosadko (87.)
Radomiak: Bielikow (90. Kosno) - Hodowany (86. Winerowicz), Wiatrak, Kucharski, Nowosadko, Filipowicz (59. Śwircz), Winsztal (74. Kuba), Markiewicz, Grygiel, Pietroń (46. Makowski), Rolinc (46. Ciupak)