Początek spotkania to prawdziwe piłkarskie szachy, obie drużyny nawzajem sprawdzały swoje możliwości, ale pierwsze minuty nie przyniosły szaleńczych ataków z żadnej ze stron. Mecz ożywił się w 20. minucie, gdy świetną sytuację dla Błękitnych miał Więcek, ale piłka przeleciała wzdłuż linii bramkowej.
W 27. minucie Radomiak wyszedł na prowadzenie, jednak radość "Zielonych" nie trwała długo, gdyż sędzia liniowy trzymał chorągiewkę w górze. Jeden z graczy od którego odbiła się piłka - zanim wpadła do bramki - był bowiem na spalonym. Do końca pierwsza połowa odbywała się pod dyktando naszego zespołu, jednakże nie udało się udokumentować tej przewagi bramką.
Początek drugiej części tego pojedynku - to duża aktywność Fadeckiego, który raz za razem zagrażał bramce strzeżonej przez Michała Kulę. Ten jednak we wszystkich sytuacjach stawał na wysokości zadania. Po tym nadszedł dość nudny fragment meczu, który obfitował jedynie w walkę w środku pola i dużą liczbę fauli.
Pod koniec spotkania Radomiak miał stuprocentową sytuację do wyjścia na prowadzenie, ale strzał Krystiana Putona po akcji powracającego po kontuzji Leândro z Kamilem Cupriakiem - z pięciu metrów - powędrował nad bramką. Jak mawia stare piłkarskie porzekadło, niewykorzystane sytuacje się mszczą i tym razem w końcówce to "Zieloni" przegrali mecz. Siwek uderzył z 35 metrów, piłka odbiła się od jednego z graczy i wpadła w sam środek bramki, obok rzucającego się bezradnie w lewy róg Michała Kuli.
Niestety, suma szczęścia zawsze równa się zero. Tydzień temu - na inaugurację rundy wiosennej - Radomiak strzelił w 89. minucie bramkę na wagę zwycięstwa, a dziś - w pierwszym wyjazdowym meczu w 2016 roku - w tej samej minucie gola stracił. Stracił również jakże cenne punkty. Szkoda przede wszystkim sytuacji dla naszego zespołu, chwilę przed golem dla gospodarzy, gdy Krystian Puton ponownie mógł zostać bohaterem radomian, lecz tym razem fatalnie z czterech metrów przestrzelił...
Tabela II ligi - tutaj.
Szansę na rehabilitacje Radomiak będzie miał już za tydzień, gdy w ramach 22. kolejki zespół trenera Magnuszewskiego podejmie Gryf Wejherowo. Mecz odbędzie się na stadionie MOSiR przy ul. Narutowicza 9 - w sobotę (19 marca) o godz. 15:00.
Błękitni Stargard Szczeciński - Radomiak Radom 1:0 (0:0)
Franciszek Siwek 89
Błękitni: 1. Marek Ufnal - 23. Franciszek Siwek, 4. Arkadiusz Jasitczak (46, 19. Tomasz Pustelnik), 2. Patryk Baranowski, 8. Patryk Bednarski - 17. Maciej Więcek (61, 5. Bartłomiej Zdunek), 13. Maciej Kazimierowicz, 15. Paweł Lisowski, 20. Michał Magnuski (90, 9. Sebastian Inczewski), 18. Wojciech Fadecki - 16. Radosław Wiśniewski.
Radomiak: 83. Michał Kula - 95. Maciej Wasilewski, 14. Kamil Kościelny, 4. Maciej Świdzikowski, 19. Bartosz Sulkowski - 31. Radosław Mikołajczak (81, 7. Krystian Puton), 10. Mateusz Radecki, 17. Włodzimierz Puton, 32. David Kwiek, 28. Paweł Wolski (61, 11. Kamil Cupriak) - 96. Krzysztof Ropski (70, 9. Leândro).
Żółte kartki: Więcek, Siwek, Baranowski - Ropski, Kwiek, Sulkowski.
Czerwona kartka: David Kwiek (po meczu, Radomiak, za drugą żółtą).
Sędziował: Sylwester Rasmus (Toruń).
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>