Na razie Paweł Tarnowski wciąż jest zawodnikiem Podbeskidzia Bielsko-Biała. Jeśli do transferu dojdzie, będzie to powrót doświadczonego pomocnika do rodzinnego miasta. Powrót, po ponad czterech latach do Radomiaka.
Przejście Tarnowskiego do zespołu z ul. Struga, kibice zaczęli wieszczyć zaraz po tym, jak I-ligowe Podbeskidzie Bielsko-Biała ogłosiło 3 stycznia, że zawodnik może odejść z klubu, mimo obowiązującej jeszcze obie strony umowy. Popularny "Taran" od razu pojawił się na celowniku zarządu Zielonych.
Nic dziwnego - wszak to ulubieniec radomskich kibiców, a przy tym utalentowany, dobrze wyszkolony technicznie, waleczny pomocnik, który spędził przy Struga pięć udanych sezonów, po czym w 2012 r. przeszedł do grającej w Ekstraklasie Jagiellonii Białystok. Później była jeszcze Polonia Warszawa, I-ligowy Dolcan Ząbki, jak i powrót do Ekstraklasy w barwach Podbeskidzia, z którym w czerwcu 2016 r. niestety spadł o poziom niżej.
Na początku nowego sezonu Tarnowski leczył kontuzję, dochodził do formy poprzez grę. Zagrał w 13 meczach, strzelił dwie bramki. Ostatnie dni zawodnik trenował indywidualnie w Radomiu, gdy jednocześnie jego menadżer negocjował rozwiązanie umowy z Podbeskidziem. To jeszcze nie nastąpiło. Kluby ustaliły jednak, że może on się przygotowywać do sezonu z Radomiakiem.
Tarnowski przeszedł w piątek i sobotę badania. Wypadły pozytywnie i piłkarz może odbyć pierwszy trening z Radomiakiem. Jeśli po pożegnaniu z Podbeskidziem Tarnowski podpisze umowę z radomskim klubem, będzie niewątpliwym wzmocnieniem zespołu Vernera Lički i kolejnym rodowitym radomianinem w szatni Zielonych. Najprawdopodobniej będzie to też ostatni transfer naszego zespołu w zimowym okienku.
Radomiak wygrał pierwszy sparing
Damian Szpak dla Radom24.pl: Najważniejsza jest drużyna i awans Radomiaka do I ligi
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>