Poniedziałek 25 listopada
Erazma, Katarzyny, Beaty
RADOM aktualna pogoda

Niezapomniane wspomnienia ze Stadionu Narodowego... (zdjęcia)

Dagmara Gac 2012-06-13 15:00:00

Radomscy politycy nie tylko przed ekranami swoich telewizorów kibicują polskiej reprezentacji. Kiku z nich zdecydowało wspierać piłkarzy bezpośrednio z trybun Stadionu Narodowego. Jak sami twierdzą łzy wzruszenia ciskały się do oczu, a ogromna radość była nieodłącznym elementem kibicowania. Wrażenia i wspomnienia pozostaną w ich pamięci bardzo długo.  

Zdjęcia: 1) Stadion Narodowy podczas meczu Polska-Grecja, fot. Dariusz Wójcik 2) Piotr Szprendałowicz z synem podczas meczu Polska-Rosja 3) Radosław Witkowski podczas meczu Polska-Rosja 4) Dariusz Wójcik (pierwszy od lewej strony) w drodze na mecz Polska-

Do Warszawy ze swoim młodszym synem pojechał we wtorek radomski radny Piotr Szprendałowicz. Jako, że są zapalonymi kibicami wiele razy oglądali mecze, w których udział brała polska reprezentacja. – Ale takie mistrzostwa to coś zupełnie innego. Śpiewając hymn do oczu cisną się łzy wzruszenia, po plecach przechodzą ciarki. Każdy śpiewa jak najgłośniej może. Trzeba zaznaczyć, że organizacja tej imprezy w naszym kraju jest na naprawdę wspaniałym poziomie. Byłem cztery lata temu podczas mistrzostw w Austrii i było zdecydowanie gorzej – powiedział nam Piotr Szprendałowicz. 

Radny zaznacza, że Stadion Narodowy jest wspaniałym miejscem, a Rosjanie to bardzo mili ludzie. – I przede wszystkim fajni kibice. Nie dochodziło do żadnych zamieszek, a wręcz niektórzy odkupywali bilety od Polaków i razem z nami bawili się na trybunach – opowiada radny.

Ogromne emocje wszystkim polskim kibicom towarzyszyły po strzeleniu gola. Każdego niezmiernie cieszył fakt, że na boisku zobaczył prawdziwą walkę o zwycięstwo, honor i grę do końca. – A my jako wierni kibice do końca wspieraliśmy polską drużynę. Śpiewałem tak głośno, że mam zdarte gardło, ale było warto. Niedaleko mnie siedzieli piłkarz Jacek Krzynówek i rodzina Błaszczykowskiego. Oni również bardzo emocjonalnie reagowali na każdą podbramkową sytuację – relacjonował Piotr Szprendałowicz.

Na meczu jednak pojawił się nie tylko radny. Wśród kibiców był także poseł Radosław Witkowski. – Na mecz wybrałem się z przyjaciółmi. Hymn odśpiewany przez blisko 50 tys. kibiców to naprawdę niezapomniana chwila. Drużyna Polaków pokazała pazur, stworzyli wspaniałą sytuację i padł pierwszy gol . Emocje były tak wielkie, że gdy padła bramka 99 proc. kibiców nie zwróciło uwagi, że był spalony. Ja niestety zawsze patrzę na sędziego bocznego, ale radość i tak była ogromna – opowiada Radosław Witkowski.

Poseł jest pełen podziwu dla kibiców Rosji, którzy przebrani byli w fantazyjne stroje i bardzo głośno i donośnie wspierali swoich piłkarzy. – Widziałem kibiców przebranych w stroje kosmonautów stylizowane na Jurija Gagarina. Również Polacy byli fajnie przebrani. Zobaczyć można było np. husarskie skrzydła – powiedział nam poseł Witkowski.

Mecz według niego był niesamowicie wyrównany. Cieszy się, że ostatni, który stoczymy z Czechami, będzie walką nie tylko o wyjście z grupy, ale także o zajecie jak najwyższego miejsca w klasyfikacji grupowej.

A jak kształtowały się ceny żywności i napojów? – Ja osobiście z bufetu nie korzystałem, ale rzuciło mi się w oczy, że zapiekanka czy hamburger kosztowały 15 zł, a piwo 0,4 litra 12 zł. Oczywiście mogą wystąpić pewne rozbieżności, bo nie przyglądałem się zbytnio – relacjonuje poseł.

Radosław Witkowski jest także zachwycony Stadionem Narodowym. – To przepiękne miejsce! Możemy być z niego naprawdę dumni bo robi niezwykle wrażenie. Obok mnie siedzieli przedstawiciele UEFA. Zgodnie stwierdzili, że organizacja imprezy w Polsce jest perfekcyjna, a piłkarzom, sędziom i kibicom w naszym kraju ptasiego mleka nie brakuje – dodał poseł.

 Na meczu otwarcia rozegranego pomiędzy Polską, a Grecją był, przypomnijmy, przewodniczący rady miejskiej Dariusz Wójcik. Podobnie jak poprzednicy był zachwycony. - Byłem na wielu różnych meczach, w tym także międzypaństwowych, ale atmosfera na Euro jest taka, że emocje aż ściskają za gardło i łezka się w oku kręci. Podczas śpiewania hymnu z tak wieloma Polakami byłem niesamowicie wzruszony, ale to chyba każdy z obecnych tam. Faktem jest, że ceny na stadionie za napoje i żwność były niesamowicie wygórowane. Jednak nie zmienia to faktu, że atmosfera byla rewelacyjna. W życiu nie doświadczyłem jeszcze takich wrażeń! – powiedział nam Dariusz Wójcik.

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych