"Odnosząc się do słów posła Marka Suskiego, mówiącego, że MOSiR zapłacił za prace i elementy, które nie zostały wykonane informujemy, że:
- nie jest prawdą, że nie ma trybun mobilnych. Trybuny są zabezpieczone i są w posiadaniu MOSiR-u;
- nie jest prawdą, że brakuje zadaszenia. Konstrukcja dachu jest wyprodukowana i jest w posiadaniu MOSiR-u;
- nie jest prawdą, że nie ma systemu drenażu i zraszania - wszystkie te elementy są w posiadaniu MOSiR-u - czytamy w komunikacie UM.
- Za wszystkie wyżej wymienione elementy MOSiR zapłacił zgodnie z przepisami i zapisami regulującymi stosunki pomiędzy spółką a wykonawcami - zaznacza prezes MOSiR, Grzegorz Janduła.
Dalej czytamy: - Nie jest też prawdą, że inwestor zapłacił 15 milionów złotych za elementy i prace budowlane, które nie zostały wykonane. Na wszystko są dokumenty, pod którymi podpisali są również przedstawiciele firmy Maxto, jednego z konsorcjantów.
Firma Maxto ws. budowy RCS: Byliśmy żywotnie zainteresowani dokończeniem tej inwestycji
- Politycy PiS nie pierwszy raz wprowadzają mieszkańców w błąd podając informacje, które nie są prawdziwe. To nie służy całej inwestycji, która jest tak ważna dla Radomia. Wszystkim nam powinno zależeć na dokończeniu budowy Radomskiego Centrum Sportu - mówi dyrektor Kancelarii Prezydenta Mateusz Tyczyński, dodając, że liczy na dalszą dobrą współpracę z Ministerstwem Sportu.
Przypominamy, że MOSiR już w styczniu zawiadomił organy ścigania, które badają czy mogło dojść do nieprawidłowości przy budowie i w rozliczaniu prac przez wykonawcę i inspektorów nadzoru. - Jesteśmy zainteresowani wyjaśnieniem wszelkich okoliczności związanych z przestrzeganiem procedur przy realizacji inwestycji - podkreśla prezes Janduła.