Młodzi politycy RP wyrażają w piśmie niepokój środowiska kibiców Radomiaka , w związku z tym, że wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, „wydał negatywną opinię w sprawie statusu rozgrywanych meczów na stadionie przy Struga 63”.
Zwracam się, więc do Pana, jako osoby, która ma podjąć wiążącą decyzję w tej sprawie – Czy istnieje podstawa by krzywdzić najlepszy piłkarski klub w regionie i fundować mu trzy pierwsze mecze w roli gospodarza ze statusem „podwyższonego ryzyka”? Przecież ostatnie derby Radomia były jednymi z najbezpieczniejszych od wielu lat. Wydaję mi się, że dla fanów „Zielonych” stało się jasne, że swoim chuligańskim zachowaniem krzywdzą przede wszystkim klub, który kochają, poprzez kary finansowe czy niepotrzebne dodatkowe wydatki na ochronę, jakie następowały przy rozgrywaniu meczu podwyższonego ryzyka. Tym razem sprawa jest jednak dużo poważniejsza. Nie tylko dlatego, że RKS jest skazany na samym początku drugoligowych rozgrywek. Chodzi tu również o pieniądze, nowego sponsora, którego Pan Mirosław Hernik pozyskał dla swojego klubu. Może go jednak szybko utracić i to w wyniku Pańskiej decyzji. Otóż podczas rozgrywania meczu o podwyższonym stopniu ryzyka nie może być mowy o sprzedaży niskoprocentowego piwa na stadionie. Wiązałoby się to najprawdopodobniej z zerwaniem dopiero, co podpisanej umowy sponsorskiej z powodu niewypełnienia ze strony klubu jednego z jej warunków. Strata każdej złotówki, kiedy drugoligowe rozgrywki obejmują pół Polski, może oznaczać koniec istnienia klubu z ponad stuletnią tradycją! Oznaczałoby to również, że Radomiak dołączyłby, w pewnym sensie, do Polonii Warszawa, która nie przystąpi do rozgrywek ekstraklasy z powodów finansowych. Z winy podobnych problemów Ruch Radzionków nie zagra w pierwszej lidze. Apeluję do sumienia Andrzeja Kosztowniaka żeby swoją decyzją nie sprowadził klubu na podobną drogę – pisze w imieniu Zarządu Ruchu Młodych Patryk Fajdek, zastępca przewodniczącego.
Ponadto autor pisma zwraca się do prezydenta, by ten nie dziwił się, że młodzieżówka interweniuje w sprawie, która na pozór jej nie dotyczy.
Piłka nożna jest jedną z najpopularniejszych dziedzin sportu, którą uprawiają młodzi ludzie, w tym również radomianie. Powinniśmy, więc wspólnie dbać o jej rozwój. Ale tu nie chodzi tyko o sport. Stadion im. Braci Czachorów daje możliwość wspólnego kibicowania, przeżywania emocji w pewnego rodzaju wspólnocie, która może pomóc w psychicznym rozwoju człowieka. Kto wie czy dzięki wydanej przez Pana POZYTYWNEJ dla RKS-u decyzji, pewien rodzic nie zabierze swojego kilkuletniego synka na mecz? On z kolei pokocha piłkę nożną, zacznie trenować i może kiedyś z mediów usłyszymy o powołaniu do reprezentacji narodowej dla „Lewandowskiego z Radomia”…. - kończy swoje pismo do prezydenta Patryk Fajdek.