Obie drużyny na początku spotkania grały bardzo nerwowo - to oznaczało też niższą skuteczność i wyrównany wynik. Dopiero późniejsze akcje Jakuba Nizioła oraz Mateusza Zębskiego sprawiły, że gospodarze uciekli na siedem punktów. Lepiej zaczął prezentować się także Anthony Ireland, ale po 10 minutach było 17:13.
W drugiej kwarcie Moore i Ireland nadal “kąsali” rywali, a później do ataku włączyli się Danilo Ostojić i Filip Kraljević. Trafienia Klavsa Cavarsa i Roda Camphora sprawiały jednak, że Enea Abramczyk Astoria ciągle była lepsza. Po późniejszych rzutach wolnych Alana Herndona miała nawet 10 punktów przewagi. HydroTruck się nie poddawał - dzięki trójce Aleksandra Lewandowskiego po pierwszej połowie było tylko 42:39.
Akcje Kraljevicia i Ostojicia na początku trzeciej kwarty dawały prowadzenie ekipie trenera Mihailo Uvalina. Mecz ciągle był bardzo wyrównany, a sytuację bydgoszczan starali się poprawiać rzutami z dystansu Rod Camphor i Michał Chyliński. Podobnym trafieniem odpowiedział jednak Lewandowski i to goście mieli sześć punktów przewagi. Po 30 minutach było tylko 56:58.
Kolejna część meczu była ponownie zacięta i toczyła się w rytmie “kosz za kosz”. Dopiero po późniejszej trójce Andrzeja Pluty gospodarze uciekli na siedem punktów. Zespół z Radomia odpowiedział na to... serią 8:0 i świetną grą Kraljevicia. Kluczowa w końcówce okazała się trójka Jakuba Nizioła - ona dała prowadzenie Enea Abramczyk Astorii. W ostatniej akcji HydroTruck mógł jeszcze doprowadzić do dogrywki, ale oddał już rzut po czasie. Gospodarze wygrali 76:73.
Tabela - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Spotkanie odbędzie się w niedzielę (12 grudnia) o godz. 17:30. Być może ten mecz rozegrany zostanie już w oddanej do użytku hali RCS przy ul. Struga.
Astoria Bydgoszcz - HydroTruck Radom 76:73 (17:13, 25:26, 14:19, 20:15)
Astoria: Zębski 14, Camphor 12, Nizioł 12, Pluta 11, Chyliński 9, Herndon 6, Washpu 5, Krasuski 3, Aleksandrowicz 2, Cavars 2.
HydroTruck: Kraljević 22, Ostojić 14, Ireland 12, Lewandowski 12, Moore 8, Zalewski 2, Dzierżak 2, Wall, Żmudzki.