CZARNI RADOM - ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE 0:3 (20:25, 19:25, 11:25)
Czarni Radom: Gonciarz, Ferek, Wachnik, Gutkowski, Kałasz, Gałązka - Filipowicz (libero) - Prygiel, Neroj, Kocik.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Rouzier, Pilarz, Gładyr, Fonteles, Ruciak, Wiśniewski - Gacek (libero) - Mineiro.
Niespodzianki nie było. Mimo hali pełnej widzów i sporej woli walki gospodarzom nie udało się w przekroju całego meczu nawiązać wyrównanej walki z faworyzowanym rywalem. Czarni, zwlaszcza w dwóch pierwszych setach, wstydu swoim fanom nie przynieśli. W ostatniej partii byli nieco już zrezygnowani, jakby nie wierząc w możliwość zmiany wyniku, ale i tak należą im się brawa za ambicję.
Mimo porażki kibice nie kryli zadowolenia, że znowu, po latach, mogli oglądać w Radomiu zespół ekstraklasy.
Rewanż jutro o godz. 18.00, także w hali MOSIR (przypomnijmy, że goście zgodzili sie rozegrać obydwa pojedynki w Radomiu).