Początek był obiecujący. Zawodnicy Uniwersytetu wykorzystywali błędy gospodarzy, wychodząc na prowadzenie i wydawało się, że kontrolują mecz. Nie na długo jednak. Akademicy odrobili straty, po kwadransie objęli prowadzenie i nie oddali go już do końca pojedynku.
Im dalej w las, tym radomianie popełniali coraz więcej strat. AZS skrzętnie tę nieuwagę wykorzystywał, przeprowadzał skuteczne kontry i zwiększał przewagę, którą utrzymał do końca spotkania. Tym samym lublinianie umocnili się w górnej połówce tabeli. Radomianie natomiast mają cztery punkty straty do szóstej pozycji.
Do rozegrania pozostało co prawda jeszcze pięć kolejek. O ile prawdopodobne są zwycięstwa Uniwersytetu u siebie nad Pabiksem Pabianice, Włókniarzem Konstantynów Łódzki i AZS-em AWF Warszawa, to pokonanie na wyjeździe Orlenu Wisły II Płock, a nawet WKS-u Wieluń, graniczy z cudem. Trzeba jednak wierzyć do końca..
AZS UMCS LUBLIN – UNIWERSYTET RADOM 35:28 (16:13)
AZS: Kustra, Gajecki - Lytus 9, Obydź 8, Buksiński 6, Pawelczuk 3, Solis 3, Brodziak 3, Sykut 2, Andrusiewicz 1.
Uniwersytet: Bień, Sulima, Hernik – Rojek 9, Cupryś 5, Sikorski 5, Mierzwiak 3, Zdziech 2, Janasz 2, Włoskiewicz 1, Kacprzak 1.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>