Wartość samej marki Czarnych oszacowana została na 412 789, a Stowarzyszenia CZARNI Radom 187 126 złotych. Najwięcej na występach siatkarzy w rozgrywkach PlusLigi zyskał natomiast Radom. W zestawieniu miast według wartości ekspozycji łącznie w tv, prasie oraz internecie przy Radomiu widnieje kwota 1 461 933 złotych. Na sumę złożyło się 10 120 ekspozycji. Jeżeli uwzględni się fakt, że badaniami objęto siedem miesięcy, Radom dzięki siatkarzom średnio w mediach dziennie pojawiał się blisko 48 razy!
Podsumowanie sezonu opracowane przez firmę Pentagon Research obejmuje okres od października 2013 do kwietnia 2014 roku. Na końcowy efekt badań wartości marketingowej wpływ miało wiele czynników. Ranking marek uwzględnia ekspozycje w telewizji. W tym przypadku liczyła się nie tylko grafika, ale i dźwięk.
- Standardowe badanie opiera się o monitorowanie wystąpień poszczególnych marek w następujących stacjach: TVP 1, TVP 2, TVP3, TV Polonia, TVP Sport, TVN, TVN24 TVN Turbo, Polsat, Polsat Sport i TV4. Monitorowane są są programy sportowe (w tym wiadomości), w których pokazywane są imprezy polskie bądź z udziałem polskich sportowców - przeczytać można w uwagach Pentagon Research.
Zliczane są tzw. ekspozycje efektywne, które są widoczne wyraźnie i trwają co najmniej 1 sekundę i nie są fragmentaryczne. Na końcowy efekt przedstawionych danych wpływ miały też relacje w prasie i internecie. W tym ostatnim przypadku były to pierwsze próby. Badania objęły wiodące portale w Polsce i jak zaznaczono miały charakter zgrubny. Oczywiście nie pominięto wyeksponowanych na zdjęciach logotypów. Monitorowane są wyłącznie ekspozycje pierwszoplanowe.
Wartość medialna pokazuje szacunkowy koszt, jaki należałoby ponieść chcąc uzyskać podobny efekt z wykorzystaniem konwencjonalnej reklamy.
Ile warci są Czarni? Jaka jest wartość mediowa klubu?
Wartość mediowa sponsorów Cerrad Czarnych Radom wyniosła 6 808 665 złotych! Dzięki grze siatkarzy w PlusLidze na reklamie skorzystało 39 firm i instytucji związanych nie tylko z Radomiem, ale i regionem.
Komentarze naszych czytelników
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu