HydroTruck od początku spotkania zaskakiwał gospodarzy, a po kontrze wykończonej przez Mike’a Moore’a prowadził 8:2. Anwil odpowiadał akcjami Jamesa Bella i Luke’a Petraska, ale po chwili świetnie prezentował się Anthony Ireland, a goście utrzymywali przewagę. Kolejne trafienie Moore’a sprawiło, że po 10 minutach było 15:21.
W drugiej kwarcie włocławianie zanotowali serię 8:0 i po trójce Alexa Olesinskiego przegrywali już tylko punktem. Po chwili Jonah Mathews dawał gospodarzom przewagę! Do remisu potrafił doprowadzić jeszcze Aleksander Lewandowski, a trójka Jakuba Zalewskiego ponownie zmieniała sytuację na korzyść radomian! Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 39:44.
W trzeciej kwarcie zespół trenera Mihailo Uvalina nadal miał inicjatywę w ofensywie, a po akcjach Ostojicia i Moore’a zdobywał aż 11 punktów przewagi. Gospodarze odpowiedzieli jednak na to serią 10:0 (świetne zagrania Mathewsa) i znowu byli w grze. Później przewagę Anwilowi dawał Petrasek. Ostatecznie trójka Macieja Bojanowskiego ustawiła wynik po 30 minutach na 65:62.
Kolejną część spotkania ekipa trenera Przemysława Frasunkiewicza rozpoczęła od serii 9:0 i zaczęła kontrolować wydarzenia na parkiecie. Jak się okazało - tylko na moment. Trójki Moore’a i Irelanda oznaczały, że HydroTruck nie tylko zbliżył się do przeciwników, ale doprowadził do remisu! W końcówce kluczowe trafienia należały jednak do Petraska i Bella, dzięki którym Anwil ponownie odskakiwał. Ostatecznie zwyciężył 93:79.
Tabela - tutaj.
W następnej kolejce HydroTruck zagra na wyjeździe z Czarnymi Słupsk. Spotkanie odbędzie się w niedzielę (26 grudnia) o godz. 19:30.
Anwil Włocławek - HydroTruck Radom 93:79 (15:21, 24:23, 26:18, 28:17)
Anwil: Bell 25, Petrasek 20, Mathews 19, Olesinski 10, Bojanowski 5, Szewczyk 5, Łączyński 3, Dimec 3, Woroniecki 3, Komenda, Bęben.
HydroTruck: Moore 28, Ireland 21, Ostojić 16, Hill 5, Lewandowski 4, Zalewski, Żmudzki 2, Wall.