Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego po dwóch meczach FIBA Europe Cup mają na swoim koncie trzy punkty (zwycięstwo i porażka). Taki sam bilans ma KK Kumanovo. Zespół trenera Ljubisava Lukovicia - podobnie jak radomianie - wygrali z fińskim KTP Basket, a przegrali z tureckim Telekomem. Minimalnie lepszy bilans ma jednak nasza drużyna, dlatego obecnie jest druga, ale pojedynek u siebie z Macedończykami może być kluczowy w walce o awans do dalszej fazy rozgrywek.
Kumanovo źle rozpoczęło nowy sezon macedońskiej Superleague. Mistrz tego bałkańskiego kraju z 1980 roku - obecnie jest szósty w stawce ośmiu drużyn. KK gra bardzo dobrze u siebie, gorzej na "obcym terenie", dlatego powinni to wykorzystać radomianie.
Ciekawostką jest fakt, że KK Kumanovo do Radomia udało się.. autobusem, gdyż kilku koszykarzy ma lęk przed lataniem samolotami.
- KK Kumanovo to na pewno drużyna w naszym zasięgu. Wiemy co grają, mieliśmy trochę czasu na odpoczynek, a reszta zależy już tylko od nas, od tego jak zagramy i jak zrealizujemy nasze przedmeczowe założenia. Wszystko jest w naszych nogach, naszych rękach i naszych głowach - powiedział przed pojedynkiem z Macedończykami trener Rosy, Wojciech Kamiński. Pełna wypowiedź szkoleniowca tutaj.
Spotkanie Rosa Radom - KK Kumanovo zostanie rozegrane w środę (11 listopada) o godz. 18:30 w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>