Przed spotkaniem gospodynie spotkania były na siódmym miejscu w tabeli LSK, mając na koncie siedem zwycięstw. W ostatniej kolejce, po zaciętej walce, pokonały w tiebreaku Energę MKS Kalisz. Radomianki miały na koncie tylko cztery wygrane i plasowały się na dziesiątej pozycji. Tydzień temu pokonały w pięciu setach zespół Grot Budowlani Łódź i w środowym spotkaniu też zamierzały zakończyć spotkanie wygraną.
Jednak od początku mecz układał się po myśli gospodyń. Pilanki grały spokojnie i dokładnie w ataku, dobrze spisywały się w polu zagrywki 13:10. Radomianki dopiero w połowie partii zdołały opanować nerwy i doprowadziły do remisu 15:15. Końcówka partii była chaotyczna w wykonaniu obu zespołów. Najpierw punkty straciły radomianki 20:16, po chwili błędy popełniły gospodynie 21:21, 23:23. Seta na przewagi wygrały pilanki 29:27.
Wyrównana walka w drugim secie trwała do stanu 5:5. Od tego momentu, gospodynie powoli zaczęły zdobywać przewagę punktową nad rywalkami 11:8, 14:10. Przyjezdne nie były w stanie sprostać gospodyniom, które świetnie grały w każdym elemencie gry. Świetnie na siatce spisywały się Karolina Bednarek i Aleksandra Kazała, a to przekładało się na zdecydowaną przewagę w secie. Partię zakończyły wysoką wygraną 25:19.
Trzeciego seta z wysokiego „c” rozpoczęły radomianki 8:2. Poprawiły przyjęcie i grę na siatce, a dzięki temu punktowały rywalki w każdej akcji. Dobrze w ataku spisywała się Veronica Jones-Perry, która niedawno dołączyła do zespołu, wspomagała ją Renata Biała. W grze zespołu z Piły panował chaos, zawodniczki praktycznie nie istniały na boisku. Tę partię radomianki wygrały bardzo wysoko 25:13.
W czwartej partii pilanki powróciły do gry z pierwszego i drugiego seta, podopieczne Adama Grabowskiego zaś dalej grały dobrą siatkówkę. Zacięta walka o każdy punkt sprawiła, że długo żadna drużyna nie mogła wyjść na prowadzenie większe niż dwa oczka. W połowie partii lepsze były radomianki 14:12. Tą skromną przewagę utrzymały prawie do końca partii. Wtedy to bowiem pilanki zdobyły ważne punkty i doprowadziły do remisu 24:24. Końcówka partii była zacięta, ale ostatnie akcje należały do pilanek 29:27.
Tabela - tutaj.
W następnej kolejce radomianki zagrają u siebie z DPD Legionovia Legionowo. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę (1 lutego) o godz. 16.
Enea PTPS Piła - E.Leclerc Radomka Radom 3:1 (29:27, 25:19, 13:25, 29:27)
PTPS: Kowalska 8, Słonecka 7, Kazała 25, Urban 11, Gawlak 1, Bednarek 14, Saad (libero) oraz Pawłowska (libero), Ponikowska 10, Baran 3.
Radomka: Zaborowska 4, Szczepańska-Pogoda 6, Mucha 2, Jones-Perry 35, Lazcano 5, Kubacka 3, Witkowska (libero) oraz Bodasińska (libero), Laskowska, Bałucka 7, Azizowa 17, Bałuk 1.
MVP: Aleksandra Kazała (Enea PTPS Piła).