Dayon Griffin urodził się 21 grudnia 1995 roku w St. Petersburg na Florydzie. Tam ukończył szkołę średnią, a potem doskonalił swoje umiejętności koszykarskie na dwóch dobrych uczelniach. Najpierw był podstawowym graczem Louisiana Tech Florida, a kolejne dwa lata spędził na University Central Florida, którego jest absolwentem.
Amerykanin jest obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi (193 cm wzrostu), a jego specjalnością są rzuty za trzy punkty, często trafiane ze znacznej odległości zza łuku. Dobrze czuję się jako strzelec, ale grywał również jako niski skrzydłowy. To właśnie wszechstronność jest jego dodatkowym atutem.
Zawirowania wokół kariery zawodowe sprawiły, że nie wylądował ostatecznie w mocnej lidze. Najpierw nie został wybrany w drafcie NBA, potem trafił ostatecznie do Europy, a ściślej do KB Feronikeli w Kosowie. Tam spisywał się jednak bardzo dobrze, będąc liderem zespołu ze średnią 22,4 punktu, 5,8 zbiórki oraz 6 asyst na mecz.
– Negocjowaliśmy kontrakt Dayona, poruszając się w obrębie naszych możliwości budżetowych i uznajemy za duży sukces fakt, że gracz tej klasy będzie ostatecznie reprezentował nasze barwy. Amerykański strzelec powinien być dużym wzmocnieniem dla naszego zespołu, czekamy z niecierpliwością na jego przyjazd do Polski, do Radomia – podkreśla Piotr Kardaś.
– Transfer jest tak samo nieplanowany, jak wartościowy – mamy klasowego gracza na bardzo dobrych dla nas warunkach. Dayon grał w dobrych Collegiach, przeciwko świetnym zawodnikom i rzeczywiście tylko jakieś zawirowania na początku kariery zawodowej spowodowały, że wylądował tylko w Kosowie. Teraz jest u nas z czego jestem oczywiście bardzo zadowolony – mówi trener HydroTrucku Robert Witka.