W pierwszych dwóch akcjach świetnymi atakami na skrzydle popisał sie Marcin Waliński. Chwilę później serią mocnych zagrywek odpowiedział Wojciech Żaliński 2:2. W dalszej części niedzielnego spotkania gra toczyła się pod dyktando zespołu gości. W radomskim zespole nie do zatrzymania na skrzydle był Maksim Żygałow i Żalinski. Z kolei na środku siatki przysłowiowego "gwoździa" raz za razem wbijał Norbert Huber 14:7 i 18:11. Na nic zdały się przerwy na żądanie trenera Marka Lebedewa i zmiany w szeregach drużyny Aluron Virtu Warty. Do tego zawiercianie popełniali sporo błędów własnych. Czarni Radom pewnie wygrali premierową odsłonę meczu 25:13. W ostatniej akcji punktowy atak na swoim koncie zapisał Tomasz Fornal.
Początek seta numer dwa był wyrównany 5:5. Dopiero od stanu 10:10 inicjatywę na parkiecie przejęli przyjezdni 14:10. Zawiarcianie stracili na skuteczności swojego ataku, co wykorzystali rywale. Siatkarze Aluronu Virtu ani myśleli poddać się bez walki. Punkt po punkcie odrabiali straty 16:16 i 18:18. Warto dodać, że podopieczni Roberta Prygla w tym fragmencie gry nie wystrzegali się prostych błędów. Końcówka tej partii była bardzo zacięta. Ostecznie w końcówce więcej spokoju zachowali siatkarze Cerrad Czarnych, którzy wygrali 25:23. W ostatniej akcji meczu Kamil Semeniuk posłał zagrywkę w aut.
Kolejna partia to kopia wcześniejszej. Zespoły grały praktycznie punkt za punkt. Na chwilę gospodarzom udało się wypracować trzy oczka przewagi 8:5. Radomianie szybko odrobili tę startę 8:8 i od tego momentu to oni kontrolowali grę 17:15. Mark Lebedew zdecydował się na zmianę atakującego - miejsce Mateusza Malinowskiego zajął Grzegorz Bociek. Jednak do końca tego seta gra toczył się pod dyktando gości 20:16. Wygraną skutecznym atakiem z prawego skrzydła przypieczętował Żygałow 25:19.
Tabela - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Chemikiem Bydgoszcz. Spotkanie rozegrane zostanie już w środę (7 listopada) o godz. 18:00.
Warta Zawiercie - Cerrad Czarni Radom 0:3 (13:25, 23:25, 19:25)
Warta: Waliński 8, Swodczyk 2, Malinowski 8, Gawryszewski 7, Semeniuk 8, Masny, Koga (libero) oraz Dosanjh, Rejno 2, Żuk, Kania, Bociek 3.
Czarni: Pajenk 8, Żaliński 13, Vincić, Huber 7, Zhigalov 19, Fornal 10, Ruciak (libero) oraz Wasilewski (libero).
MVP: Maksim Zhigalov (Czarni).